Kawały o mężach Kawały o Żonach
Żona do swojego kochanka w łóżku
Żona do swojego kochanka w łóżku:
– Pamiętaj, jak wejdzie mój mąż to udajemy, że się nie znamy..
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Żona do swojego kochanka w łóżku:
– Pamiętaj, jak wejdzie mój mąż to udajemy, że się nie znamy..
Mówi Jasio do taty:
– Tato a jak powstają dzieci?
– Synku kochany, dzieci nie powstają tylko się z jajek wykluwają
Mówi jaskółka do jaskółki:
-Jutro będzie pogoda, Małysz wysoko lata.
Jak 3 policjantów otwiera konserwę?
Siadają wokół stołu, jeden puka w puszkę i mówi:
– Policja! Otwierać. Jesteście otoczeni!
Kapral wchodzi wieczorem do sypialni rekrutów i pyta:
– Który z was był w cywilu elektrykiem?
– Ja! – zgłasza się jeden z żołnierzy.
– W porządku. Jesteś odpowiedzialny za to, żeby co wieczór o dziesiątej światło w sali było zgaszone.
Siedzi Jaś i czyta gazetę nagle słyszy jakiś hałas w szafie, patrzy a tam ubrania wychodzą z mody.
Jak górale mówią na mgłę?
– gówno widać
Dlaczego w Wąchocku zbudowano mury na brzegach rzeki?
Żeby rekiny pastwisk nie wyżerały.
Idą dwaj faceci po torach jeden ślepy, drugi bez rąk.
Ślepy do tego bez rąk:
– Weź mój bagaż, a ja się rozejrzę.
Masz tu parę faktów:
1)jesteś na internecie
2)jesteś na kawałach
3)Czytasz
5)Nie zauważyłeś że nie ma 4 punktu ^ ^
6)Właśnie to sprawdziłeś
7)śmiejesz się
Pewnego razu była sobie Maryśka, która nie chodziła do Kościoła.
Aż pewnego razu, gdy ludzie ze wsi szli do Kościoła, sąsiadka powiedziała do Maryśki:
– Marycha, poszłabyś Ty do Kościoła, chociaż raz, o zdrówko i szczęście prosić.
A Maryśkę coś w sercu ukuło i powiedziała:
– No dobra, pójdę, raz mi nie zaszkodzi..
Poszła, wchodząc do Kościoła, ludzie śpiewali: O Maryjo witam Cię i Maryna pomyślała, że to do Niej, więc wyszła na środek ołtarza i powiedziała:
– Ja, ja Was Wszystkich zapraszam na kawę, lub herbatę.
I idąc przez Kościół uradowana zobaczyła, księdza spowiadającego w Konfesjonale, więc powiedziała:
– A Ty, ty jak się tam wysrasz to też przyjdź!
Krasnoludki idą przez las.
W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka:
– Pomóżmy tej dziewczynce! – mówi jeden z nich.
– Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!