Dlaczego blondynka jak dostanie kulą w łeb umiera dopiero po
Dlaczego blondynka jak dostanie kulą w łeb umiera dopiero po 5 minutach?
– Bo kula szuka mózgu.
Dlaczego blondynka jak dostanie kulą w łeb umiera dopiero po 5 minutach?
– Bo kula szuka mózgu.
Na granicy rozmawiają dzieci polskie i rosyjskie:
– A my mamy chleb! – wołają dzieci rosyjskie.
– A my mamy chleb z masłem! – rzekły na to dzieci polskie.
– A my mamy Stalina! – rzuciły polityczną wypowiedź dzieci rosyjskie.
– My też możemy mieć Stalina! – odrzuciły gryps dzieci polskie.
– To nie będziecie mieli chleba z masłem! – wiadomo kto rzekł.
Turystka nie zdąży wrócić do schroniska przed nocą, więc postanawia zatrzymać się u bacy.
Baca się zgodził.
Wieczorem zebrało mu się na miłość.
Wziął litr bimbru i dobiera się do turystki.
Ta uprzedza, że ma okres, ale bacy to nie przeszkadza.
Rano baca budzi się, niewiele pamięta, patrzy pościel zakrwawiona, turystki nie ma, więc szuka.
Nie znajdując jej nigdzie, siada i mówi do siebie:
– Jo jom chyba zabił!
Ale pobiegł jeszcze do łazienki, patrzy w lustro i mówi:
– Jo jom chyba zeżarł.
Teściowa miała przeczucie, że kiedyś umrze.
Chciała by pogrzeb był wyjątkowo uroczysty.
W związku z tym regularnie męczyła swojego zięcia każdego wieczora całymi godzinami by załatwił na jej pogrzeb orkiestrę wojskową.
Po kilku miesiącach zięć miał dość.
Pewnego wieczora zakomunikował teściowej:
– Orkiestra załatwiona, niech mama będzie gotowa na przyszły czwartek na 12:15.
Sąsiad widzi sąsiada zbijającego z desek pudła różnej wielkości:
– Po co pan to robi?
– A, bo syn pisał z miasta, że złapał syfilisa, a ja nie wiem jakie to duże.
Brunetka pyta się blondynki:
– Co robisz pod tym drzewem?
A blondynka na to:
– Czekam na autograf od Kory.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu
Mały Jasiu jeździ na rowerze.
– Mamo patrz, jadę bez jednej ręki!
– Mamo patrz, jadę bez dwóch rąk!
– MAMO PATRZ JADĘ BEZ ZĘBÓW!!
Włamywacz skarży się koledze:
– Ale miałem pecha. Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on mnie nakrył. Powiedział, żebym zmykał i więcej się nie pokazywał.
– No to jednak miałeś szczęście!
– Szczęście? Policzył sobie 300 zł za poradę!
Jasio się pyta mamy:
– jakie jest najmniejsze gospodarstwo na świecie?
– nie wiem
– policja, bo w samochodzie siedzą dwie świnie a na dachu
kogut.
– Mamo, jak ja nie lubię tej mojej siostrzyczki.
– Jedz, jedz co ci dają.
Piękna kobieta to:
a) raj dla oczu,
b) piekło dla duszy,
c) czyściec dla portfela.
– W jaki sposób sołtys Wąchocka dorobił się na grze na trąbie?
– Płacili mu sąsiedzi żeby przestał grać.