Idzie dwóch policjantów, nagle jeden zauważa człowieka lecące
Idzie dwóch policjantów, nagle jeden zauważa człowieka lecącego na lotni.
– Zobacz jaki ptak!
– A jaki drapieżny, wczoraj trzy razy do niego strzelałem zanim człowieka wypuścił.
Idzie dwóch policjantów, nagle jeden zauważa człowieka lecącego na lotni.
– Zobacz jaki ptak!
– A jaki drapieżny, wczoraj trzy razy do niego strzelałem zanim człowieka wypuścił.
– Jaka jest najinteligentniejsza komórka w ciele blondynki?
– Plemnik.
Jaki jest największy szczyt pijaństwa?
Tak upić ślimaka, żeby nie trafił do domu.
Starsza kobieta zaczepia chłopaka w tramwaju.
– Ty to chyba jesteś Chińczykiem?
– No chyba pani żartuje.
– Eee, na pewno jesteś Chińczykiem.
– Nie, proszę pani.
– A może twoja mama jest Chinką?
– Nie, proszę pani, mój ojciec też jest Polakiem.
– Mimo wszystko, ty chyba jesteś Chińczykiem.
– W porządku – niecierpliwi się chłopak – jestem Chińczykiem.
– No proszę! A wcale na Chińczyka nie wyglądasz.
Szczyt zakładów:
Założyć się o to, kto ma więcej jąder.
Nauczycielka pyta małego Jasia:
– Gdzie pracuje twój ojciec?
– W kawiarni.
– Jest kelnerem?
– Nie! Literatem!
Synek z ojcem siedzą w parku.
Nagle synek patrzy na rozporek swój, potem ojca i pyta:
– Tato, a dlaczego ja mam tu tylko trzy guziczki, a ty aż pięć?
– Widzisz synku, to zależy od wielkości ptaszka.
Nagle do parku wchodzi ksiądz w sutannie, a chłopczyk:
– O! Ten to ma chyba orła!
Idzie baba do lekarza posiekana siekierką w kosteczkę.
Lekarz pyta:
– Co się pani stało?
– Jestem porąbana.
Blondynka zdaje prawo jazdy.
Komisja zadaje pytanie:
– Proszę mi powiedzieć czy działa kierunkowskaz?
– Działa, nie działa, działa, nie działa.
Jadą dwie blondynki maluchem i nagle maluch zgasł.
Jedna mówi do drugiej:
– zobacz może coś z silnikiem
Druga otwiera przednią klapę i krzyczy:
– Ej Ty, silnik na ukradli!
– Spokojnie z tyłu mamy zapasowy…
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze jądra mnie bolą.
– Jak mówicie?
– Nie, jak używam babę.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– panie doktorze, mam tyfilisa!
– proszę pani, mówi się syfilisa!
– panie doktorze ja mam go 20 lat i mówię mu na ty!