Przychodzi Jasiu do mamy i mówi
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
– Mamo dlaczego jak siadam obok taty to słyszę dziwny dźwięk, a potem śmierdzi na cały dom?
A mama na to:
– Jasiu to nie tata tylko TY!
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
– Mamo dlaczego jak siadam obok taty to słyszę dziwny dźwięk, a potem śmierdzi na cały dom?
A mama na to:
– Jasiu to nie tata tylko TY!
Jedzą dwie świnie w korycie.
Nagle jednej się odbekło.
A druga na to:
-nie dokładaj bo nie zjemy.
Przychodzi ZOMO-wiec do domu, wyciąga pałę i leje żonę.
Ta w krzyk:
– Józek, nie przynoś mi nigdy roboty do domu!
Przychodzi baba do lekarza z łopatą w plecach, a na to lekarz:
– Co pani dolega.
– Aaa, wkopali mnie.
Zapytano blondynkę, czy wie kiedy rodzą się dzieci?
Nie wiedziała, więc wyjaśniono jej, że to bardzo proste – w dziewiątym miesiącu.
Blond dziewczę rozradowane opowiedziało zagadkę przyjaciołom:
– Wiecie kiedy rodzą się dzieci? To proste! We wrześniu!
Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnym momencie silnik gaśnie, samochód się zatrzymuje. Mechanik mówi:
– Cholera, pewnie gaźnik się zatkał.
– E, nie. To na pewno cewka zapłonowa. – stwierdza elektryk.
Programista na to:
– Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz!
Co łączy blondynkę i tornado?
Gdy przychodzą – są mokre i dzikie,
gdy odchodzą – zabierają samochód i dom.
Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Przyszedł mąż z żoną do lekarza i mówi:
– Proszę pana lekarza jestem bardzo chory bo jak idę do kibelka to mi sie samo zapala światło a jak wychodze samo gasi.
Lekarz poszedł do jego żony i mówi:
– Pani mąż jest bardzo chory bo jak idzie do kibelka to samo zapala mu się światło a jak wychodzi samo gasi.
Jego żona mówi:
– Niech pan nie mówi że z nowu nasikał do lodówki.
Leży Rusek w szpitalu i wola do siostry:
– Siestra, siestra pamieszajtie mnie jajca!
– Rusek zboczeniec!!!
Na drugi dzień:
– Siestra, siestra, pamieszajtie mnie jajca!
– Rusek zboczeniec!!!
Na trzeci dzień:
– Siestra, siestra, pamieszajtie mnie jajca.
Siostra ściągnęła Ruskowi spodnie i zrobiła co chciał.
– Siestra świntuch, toż ja chciał kogiel-mogiel…….
Patrol policyjny w parku podchodzi do studenta siedzącego na ławce:
– co tu robisz?
– kontempluję
– jak ci pałką w łeb przyłożę to od razu będziesz prosto pluł.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu miał za zadanie domowe napisać Kto to jest kawaler i opisać go krótko.
Jaś nie wiedział kto to, więc poszedł do taty i pyta go:
– Tato, kto to jest kawaler?
Tata po zastanowieniu pokazuje mu młodą parę.
– Całowali się wczoraj. Powinni pomyśleć o ślubie.
Jasiu nie zrozumiał, więc poszedł do mamy.
– Mamo, kto to jest kawaler?
Po zastanowieniu mama wymienia mu przykłady:
– Twój szkolny kolega Radek ten, za którym szaleje twoja pani nauczycielka.
Jaś ponownie nie zrozumiał, więc poszedł do siostry.
– Basiu, kto to jest kawaler?
– Chce się ożenić. – odpowiada po chwili Basia – ale nie chce wyjść za wredną małpę.
Jasiu po zastanowieniu napisał wypracowanie.
W szkole.
– Jasiu, przeczytaj nam swoje wypracowanie – prosi pani.
– Kawaler to mój szkolny kolega – Radek, ten za którym szaleje moja nauczycielka, całowali się wczoraj, powinien pomyśleć o ślubie, chce się ożenić, ale nie chce wyjść za wredną małpę!
Co ma wspólnego teściowa i muchomor?
To i to trujące.