– Ile czasu może przebywać człowiek w przestrzeni kosmicznej
– Ile czasu może przebywać człowiek w przestrzeni kosmicznej bez skafandra?
– Praktycznie całą wieczność.
– Ile czasu może przebywać człowiek w przestrzeni kosmicznej bez skafandra?
– Praktycznie całą wieczność.
– Witaj Czerwony Kapturku – mówi wilk
– Pierożków Ci z babcią przyniosłem.
– Oj dziękuję, jakie pyszne! A z czym one są?
– Przecież powiedziałem, że z babcią.
Spotyka się dwóch sąsiadów! Jeden mówi:
– Sąsiedzie! Pan wie wie co mi wymyślił wczoraj pana synuś? Pojęcia nie mam! Wczoraj wieczorem żona nie chciała mnie wpuścić do mieszkania, zadzwoniłem do was bo mnie strasznie smaliła rura. A nie było was, to waszego synka poprosiłem, żeby mi przyniósł szklankę wody! No nie powiem, grzecznie przyniósł mi nawet dwie szklanki. A jak go poprosiłem o jeszcze to przyniósł mi tylko pół szklanki! To go ochrzaniłem, że taki skąpy! To on mi mówi, że jest mały, nie sięga głową do kranu, a już wszystko wybrał z sedesu!
Facet do żony czule:
– Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
Żona na to:
– ZOO dwie ulice dalej.
W biurze podróży klient mówi:
– Mam 50 euro na tanie wczasy, ale żeby na miejscu były: basen, biblioteka, bilard siłownia i sauna, a w pokoju telewizor, kino domowe i komputer z Internetem.
– Polecam szwedzkie więzienie…
Gdy świat przestanie się zbroić,
A w wojsku zabraknie etatów,
Bron oddamy do hut,
A trepów do domu wariatów?
Kawały o Babci Kawały o Żonach
W przedziale pociągu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada mężczyzna i woła:
– Zgwałcę wszystkich!
– Zboczeniec! – komentuje wnuczek
– Oszczędź chociaż babcię! – woła syn.
Babcia protestuje:
– Jak wszystkich to wszystkich!
Co oznacza skrót BMW?
– Bolid Młodzieży Wiejskiej
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza z nożem w plecach, a lekarz mówi:
– Już skończyłem dyżur.
– Ale tylko jeszcze ja, proszę!
Lekarz wyjął babie nóż z pleców i włożył do oka i mówi:
– Okulista do dziewiętnastej.
Tylko Chuck Norris umie zagwizdać na palcach u nóg.
kawały o zwierzętach Kawały o Żonach
Wiezie taksówkarz kobietę.
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy.
Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
– Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża… – mówi prawie płacząc kobieta.
– A ja 40 królików, rwij trawę! – odpowiada taksówkarz.
Spotyka się duch z duchem i jeden się pyta:
– Jak zginąłeś?
– Poraził mnie prąd
– Ale co żelazko, pralka czy coś innego?
– Gorzej krzesło elektryczne.