Kawały o blondynce Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie
Przychodzi baba do lekarza
Przychodzi baba do lekarza.
– Proszę się rozebrać
– A gdzie mam położyć ubranie?
– Obok mojego.
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie
Przychodzi baba do lekarza.
– Proszę się rozebrać
– A gdzie mam położyć ubranie?
– Obok mojego.
W moim życiu jest wielu mężczyzn ..
Jem Grześka i Pawełka, piję Kubisia, a na dodatek śpię z Jaśkiem!
Tata mówi do Jasia:
– Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze?
– A mam ominąć przekleństwa?
– Tak.
– To, nic nie mówił.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Siedmiolatka powiedziała rodzicom, że Jasiu pocałował ją dziś w obecności całej klasy.
– Jak to się mogło stać? – zdziwiła się matka.
– To nie było proste – przyznała młoda dama – ale trzy koleżanki pomogły mi go złapać i przytrzymać.
Na jednym z wielu egzaminów płk. Matuszczyk pyta żołnierza:
– Podchorąży, ilolita jest lufa?
– Jednolita.
Płk:
– Zaliczone.
Kawały o Alkoholu Kawały o Księżach
Dlaczego sołtys Wąchocka chce zostać księdzem?
Bo nie stać go na wino.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Żona na łożu śmierci. Mąż rozpacza.
Nowy Jork:
– Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
– Pamiętasz tego srebrnego cadillaca? To od niego.
Paryż:
– Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
Pamiętasz to futro z norek? To od niego…
Moskwa:
– Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
Pamiętasz tę swoją starą pilotkę, która zginęła? To on ją rąbnął…
Kawały o blondynce Kawały o policjantach Kawały o mężach
-Tu centrala, do wszystkich radiowozów, przed hotelem „Continental” spaceruje naga kobieta. Niech najbliższy patrol podjedzie i zabierze ją stamtąd tylko niech nie jadą tam wszyscy naraz tak jak poprzednim razem.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Wchodzi pijany facet do pociągu i rozpycha się łokciami.
Na to pewna kobieta:
– Może powie pan te magiczne słowo!
– Abra kadabra
Stały sobie w parku dwa posągi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania.
I stały tak lata i dziesięciolecia całe i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów.
Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posągi i powiedział:
– Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny, będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, czego tylko zapragniecie.
Cud się dokonał.
Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy.
Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
– Ach, jak cudownie było… – rzekła kobieta.
– Tak, doprawdy to wspaniałe – rzekł mężczyzna.
Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
– Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!
– To co, wracamy w krzaki? – zapytał mężczyzna.
– Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! – odparła kobieta.
– No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srać na głowę!
– Jaka jest rola związków zawodowych w kapitalizmie?
– Mają bronić robotników przed ustrojem.
– A jaką rolę spełniają w socjalizmie?
– Odwrotną niż w kapitalizmie.