Mąż przychodzi do domu z pracy i nagle widzi swoją żonę w łóż
Mąż przychodzi do domu z pracy i nagle widzi swoją żonę w łóżku z jakimś mężczyzną.
– Co to ma znaczyć?! – pyta mąż.
– Kawę wypił, koniak też, to co mu miałam zaproponować?!
Mąż przychodzi do domu z pracy i nagle widzi swoją żonę w łóżku z jakimś mężczyzną.
– Co to ma znaczyć?! – pyta mąż.
– Kawę wypił, koniak też, to co mu miałam zaproponować?!
Przychodzi karlica do ginekologa i mówi:
– Ile razy pada deszcz strasznie mnie ci*a boli.
Lekarz kazał się rozebrać i zbadał ją dokładnie.
Po badaniu mówi:
– Nie widzę żadnych zmian, ale dzisiaj nie pada. Proszę przyjść jak będzie padało.
Za parę dni był deszcz, karlica przychodzi ponownie.
– Panie doktorze, bo tak mnie boli, że ledwie tu przyszłam.
Doktor posadził ją w fotelu, po chwili namysłu mówi, że niezbędny będzie mały zabieg i czy się na niego zgadza.
– Tak, niech pan robi co jest konieczne.
Doktor usypia ją.
Zasypiając karlica widzi wielkie nożyce w rękach doktora.
Po jakimś czasie karlica budzi się.
Lekarz pyta ją:
– Czy jeszcze coś boli?
– Nic a nic. Co to było i co mi pan zrobił?
Nic takiego, po prostu skróciłem pani cholewy w butach.
kawały o zwierzętach Kawały o mężach
Wałęsa wybrał się z małżonką na premierę baletu „Jezioro łabędzie”. Tuz po rozpoczęciu nasz zmęczony mąż stanu usnął.
Obudziły go oklaski po zakończeniu przedstawienia.
Nieco zmieszany Wałęsa pyta się współmałżonki:
– Danka, czy ktoś zauważył, że trochę przysypiałem?
– Ci na widowni to nie ale Ci na scenie to zaraz jak zasnąłeś zaczęli chodzić na palcach.
Czemu na świecie są białe koty?
Żeby murzyn też mógł mieć pecha.
Generał wchodzi na teren wojska i mówi:
– Słuchajcie żołnierze za pół godziny przyjeżdża matka Boska.
Wszyscy bardzo się zdziwili i zaczęli szybko sprzątać.
Gdy upłynął zapowiadany czas wpada generał i mówi:
– Bosek, matka przyjechała!
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Pijany Jasiu spotyka księdza na ulicy.
Ksiądz mówi:
– Chyba nie spotkamy się w niebie.
– A co takiego ksiądz zrobił?
Dzień wszystkich świętych.
Jasio pojechał na groby gdzie spotkał daleką sobie „ciocię”:
– Ale z Ciebie ładny chłopczyk! – Zachwyca się kobieta.
– Oczy po mamie, włosy po tacie…
– Tak – przerywa jej Jasio. – Buty po bracie, a palto po siostrze.
Dowódca straży pożarnej wchodzi do dyżurki.
Powoli nastawia wodę na kawę i zapala papierosa.
Po upływie kilkunastu minut mówi do strażaków:
– Panowie powoli się zbierajmy urząd skarbowy się pali.
Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
– Co to za świnie prowadzisz na smyczy?
– To nie świnia, to pies – poprawia policjant.
– Nie do ciebie mówię.
Lekarz psychiatra do pacjenta:
– Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
– A więc na początku stworzyłem Ziemię…
Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka..
Powiedział, że kto znajdzie liczbę a on znajdzie większą pójdzie do kotła..
Niemiec mówi – milion
Diabeł mówi- 2 miliony, do kotła
Rusek mówi – bilion
Diabeł mówi – 2 biliony, do kotła
Przychodzi kolej na Polaka.
Polak mówi – Od ch*ja i jeszcze trochę
Diabeł zakłopotany nie wie ile to jest i pyta się:
– a ile to jest?
– widzisz to drzewo?
– widzę
– jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa i w pizdu więcej
Przychodzi baba do lekarza:
– Mam wypieki!
– Smacznego.