Przychodzi baba do lekarza
Przychodzi baba do lekarza:
– Mam wypieki!
– Smacznego.
Przychodzi baba do lekarza:
– Mam wypieki!
– Smacznego.
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Blondynka pyta męża:
– Czy Ty uważasz, że jestem głupia?
A mąż na to:
– Nie, ale mogę się mylić!
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu
Tata mówi do Jasia:
– Jasiu idź kup mi dwie butelki piwa.
Jasiu idzie do sklepu i mówi:
– Poproszę dwie butelki piwa
– Alkoholu dzieciom nie sprzedajemy!
Jasiu wraca do domu i mówi do taty:
– Alkoholu dzieciom nie sprzedają.
– No to powiedz, że masz trzydzieści pięć lat, trójkę dzieci, twój dowód utopił się w kiblu, a twoja żona leży w szpitalu.
Jasiu idzie do sklepu i mówi:
– Poproszę dwa piwa
– Alkoholu dzieciom nie sprzedajemy!
– Mam trzydzieści pięć lat, mam trójkę dzieci, mój dowód osobisty leży w szpitalu, a żona utopiła się w kiblu.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
W pewnej szkole pani od polskiego próbuje nauczyć Jasia poprawnej wymowy rozmaitych słów:
– Powiedz Jasiu „kura”
– No, kura
– Nie mówi się „no kura” tylko kura
– No, „kura”, przecież mówię – irytuje się Jasio
– Ale powiedz Jasiu „kura” bez tego „no” – nalega pani- wtedy będzie poprawnie
– „Kura” – wzdycha Jasiu.
– No!… – polonistka wpisuje piątkę do dziennika
Nie ma teorii ewolucji, jest lista stworzeń, którym Chuck Norris pozwala żyć.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Przychodzi alkoholik do sklepu:
– Czy jest denaturat?
– Nie ma.
– To poproszę jakieś inne wino.
– Przed dwoma tygodniami ukradziono mojej żonie kartę kredytową.
– O! Taki pech!
– Nie jest tak źle. Ten złodziej wydaje mniej pieniędzy od mojej żony.
Kawały o Alkoholu Kawały o lekarzach Czarny humor
Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
– Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulista!
– Moment, moment – mówi facet i ściąga spodnie.
– Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka. Ja leczę oczy!
– Spokojnie, momencik…
– Ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
– Słuchaj pan! – gość wypina na okulistę d..ę
– Widzisz pan te brązowe kuleczki przy d…e?
– Widzę, ale nadal nie wiem o co chodzi.
– Jak pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!
Leżał mały ptaszek ze złamanym skrzydełkiem na chodniku.
Ktoś szedł i pochylił się nad nim.
No i myślał co zrobić z tym biedactwem.
Do domu go zabrać przecież nie może.
Patrzy a tu obok końskie gówno.
No to wsadził ptaszka.
Tam mu dobrze będzie.
No i siedzi ptaszek i ćwierka.
Ciepło mu i wygodnie.
Aż tu nagle przyszedł lis i zjadł ptaszka.
Jaki z tego morał?
1. Nie każdy kto wsadzi Cię w gówno jest twoim wrogiem.
2. Nie każdy kto Cię z niego wyciągnie jest twoim przyjacielem.
3. Jak już siedzisz w gównie to nie ćwierkaj.
Dlaczego blondynki nie mogły być rycerzami?
– Bo nie potrafiły wsadzić miecza do pochwy.
Przychodzi koleś do apteki i pyta:
– Poproszę truciznę.
Farmaceutka na to:
– A ma pan receptę?
A on na to:
– A zdjęcie teściowej nie wystarczy?
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Przychodzi mąż do domu, a tam żona goła leży na łóżku i mówi do niego:
– A teraz wypier**l mnie jak świnie!
– wypier**laj ŚWINIO!