Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar
Spotykają się dwaj koledzy.
– Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar.
– Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i uciekli…
Spotykają się dwaj koledzy.
– Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar.
– Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i uciekli…
Jechałem na hu, jechałem na hu, jechałem na huuulajnodzie . Trzymałem się pi, trzymałem się pi, trzymałem się piiiiiiiiistoletu. Złamałem se hu, złamałem se hu, złamałem se hhhuuuudą ręke. A przedemną szły dziw, a przede mną szły dziw, a przede mną szły dziwwwne panie!
kawały o zwierzętach Czarny humor
Gdzieś daleko na biegunie południowym idą sobie po krze niedźwiedzica
z niedźwiedziątkiem.
No i maluch pyta:
– Mamooooo… czy ja jestem Grizzly?
– Nie syneczku, ty jesteś miś polarny.
Po jakimś czasie.
– Mamooooo… czy ja jestem miś brunatny?
– Nie mój drogi, ty jesteś miś polarny.
Znowu po chwili:
– Mamooooo… a może ja jestem miś koala?
– Nie moje dziecko, ty na pewno jesteś miś polarny.
Po chwili zastanowienia miś mówi:
– To kur… dlaczego jest mi tak zimno?
Zaginął pies.
Trzy łapy, ślepy na jedno oko, brak prawego ucha, złamany ogon, ostatnio wykastrowany.
Wabi się Szczęściarz.
Gość hotelowy schodzi do recepcji i mówi:
– Zasłałem łóżko.
– W porządku – odpowiada recepcjonistka.
– Nie bałdzo.
Anemik zatrudnił się w ZOO i miał za zadanie posprzątać w klatce żółwi.
Sprzątał sobie, a żółwie uciekły.
Zrozpaczony idzie więc do szefa i mówi:
– Szeeefieee żóóółwieee miii uuucieeekłyyy.
– Jak to się stało?
– Tooo byyył mooomeeent.
Siedzą dwa głuche gołębie na dachu.
Jeden mówi:
– Pocałuj mnie w tyłek.
– A ty mnie w tyłek.
Grają dwa łabędzie w statki.
Jeden mówi do drugiego:
– H5 N1.
– Trafiony zatopiony.
Idą trzy ślimaki po torach
– Po… – khhh
– Jaki po… – khhh
– No po… – khhh
– Eche, eche, eche… – khhh
kawały o zwierzętach Czarny humor
Po upojnej nocy ze słonicą mrówek idzie spać.
Rano wstaje i widzi, ze zamęczył nocnymi igraszkami ukochaną.
Więc wściekły wziął się do kopania grobu.
I mruczy pod nosem:
– K…, jedna noc przyjemności i cale życie kopania.
– W czym skoczkowie narciarscy są lepsi od alpinistów?
– Skoczkowie skaczą na K185, a alpiniści zaledwie na K2.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Zimą koło jeziora przechodzi harcerz.
Mija wędkarza łowiącego w przeręblu ryby, a po chwili słyszy wołanie:
– Ratunku! Lód pękł! Topię się!
Harcerz sam do siebie:
– Po co krzyczysz? Medal za ratowanie tonących już mam.