Kawały o Bacy Kawały o policjantach

Baca został oskarżony o nielegalne posiadanie broni

2014-09-05

Baca został oskarżony o nielegalne posiadanie broni.
Pod koniec rozprawy sędzia pyta się:
– Czy podsądny ma coś na swoją obronę?
– Tak, czołg w stodole.

Kawały o Jasiu

Zmęczony Jasiek mówi do Antka

2014-09-05

Zmęczony Jasiek wieczorem mówi do Antka:
– Codziennie, gdy pracuję w twoim gospodarstwie mam wyrzuty sumienia.
– Dlaczego?
– Dręczę się tym, że pozbawiam pracy cztery konie…

Kawały o Pijakach

Jeden pijak mówi do drugiego

2014-09-05

Jeden pijak mówi do drugiego:
– Pożyczysz kasę?
– A na co?
– Na piwo.
– Ja na piwo nie wydaję.
Kilka minut później…
Idą do sklepu…
– Poproszę 2 Tyskie.
– Podobno na piwo nie wydajesz?
– Przypadki chodzą po ludziach.

Kawały o policjantach

Oficer mówi do swoich podopiecznych

2014-09-05

Oficer mówi do swoich podopiecznych:
– Koniec tego czołgania i strzelania teraz popracujemy nad mięśniami nóg. Zaczniemy od hmmmm… ROWEREK! No bardzo ładnie Nowak oto chodzi o Grabowski znakomicie. Kowalski! Czemu nie ćwiczysz?!
– bo teraz zjeżdżam z górki.

Kawały o blondynce Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Blondynka wraca z pracy i pyta się o okazję

2014-09-05

Blondynka wraca z pracy.
Czeka na nią mąż z kolacją.
Blondynka pyta się:
– co to za okazja?
A mąż na to:
– teściowa umarła.

kawały o zwierzętach

Płynie facet żabką

2014-09-05

Płynie facet żabką.
Przepływa obok żaba i mówi:
– Ale papuga!

kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Śmieszne zagadki

Siedzi sobie Kubuś Puchatek w Chatce

2014-09-05

Siedzi sobie Kubuś Puchatek w Chatce. Nagle ktoś wali mu w drzwi tak mocno, że drzwi prawie wypadły z futryny. Kubuś zdziwiony otwiera, patrzy w tak wielki włochaty dzik stojący na dwóch łapach. Kubuś prawie zawału dostał, czym prędzej wziął nogi za pas. Po jakiejś godzinie ucieczki przed potworem opadł z sił i upadł na ziemie. Dzik podchodzi do niego, podnosi i mocno przytula do siebie mówiąc:
– Dawno cię nie widziałem Kubusiu.
W tym momencie Kubuś zdziwiony na całego mówi:
– Prosiaczek, to ty już z wojska wróciłeś?

Kawały o Bacy Czarny humor

Wieczorem przychodzi baca do I-szego sekretarza

2014-09-05

Wieczorem przychodzi baca do I-szego sekretarza gminnej POP i mówi, że chce koniecznie zapisać się do partii.
Sekretarz mówi, że trzeba pół roku próby.
Na to baca:
– Albo mnie tyrozki zopisecie, albo nie chce w ogóle.
– Ależ baco, powiedzcie, chociaż dlaczego.
– Jak mnie zopisecie to powim.
– Ale baco, nie mogę was zapisać, skoro nie znam nawet motywacji.
Po godzinnej konwersacji w tym stylu sekretarz skapitulował i zapisał bacę do partii.
– No to powiedzcie baco teraz, dlaczego tak nagle zachciało wam się do partii?
– No, tera powim. Psychodza jo do chołupy i wchodzę do swojego pokoju a tam widza, moja żona w moim łóżku z kochankiem. No to posedł jo do kuchni, golnął se kielicha i posedł do drugiego pokoju, a tam widza córka w łóżku z gachem. No to wrócił jo do kuchni, golnął se drugiego kielicha i se powidzioł: JO WAM k**wy WSTYDU NAROBIE!

Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie

Para zakochanych siedzi w parku

2014-09-05

Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają, nagle dziewczyna:
– Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
– A teraz?
– Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek! Chłopak całuje ją w policzek:
– A teraz?
– Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć. Chłopak całuje ją w usta:
– A teraz?
– Już nie. – Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?

kawały o zwierzętach

Myśliwy opowiada koledze

2014-09-05

Myśliwy opowiada koledze swoją przygodę łowiecką:
– Tego dnia polowałem na zająca. Już miałem go na muszce,
gdy nagle z krzaków wyskoczył lis i wbił zęby w kark zająca.
Nie zdążyłem wystrzelić, gdy nagle z góry jak pocisk
spadł jastrząb, chwycił w szpony lisa oraz zająca i uniósł ich
w powietrze.
– I co, i co?
– Mierzę dokładnie ze sztucera. Strzelam – spada lis. Mierzę
drugi raz, strzelam – spada jastrząb.
– A zając, co z zającem?
– Zając, jak to zając, poleciał dalej…

Religijne

Idzie spragniony facet pustynią

2014-09-05

Idzie spragniony facet pustynią i spotyka kolesia, który sprzedaje wielbłądy i mówi:
– Wody
– Nie sprzedaję wody tylko wielbłądy.
– To poproszę wielbłąda.
– Ale te wielbłądy są magiczne ruszają gdy powie się „Dzięki bogu” a zatrzymują gdy powie się „Amen”
– To nic dawaj pan
Jedzie, jedzie i widzi, że przed nim wielka przepaść ale zapomniał co powiedzieć, żeby wielbłąd się zatrzymał, więc mówi cały pacierz i doszedł do „Amen”.
Wielbłąd zatrzymał się przed samą przepaścią a Facet:
– uffffff „Dzięki Bogu”

Kawały o Szkole Kawały o Jasiu

Dyrektorka pyta Jasia

2014-09-05

Dyrektorka pyta Jasia:
-Kiedy odrabiasz lekcje?
-Po obiedzie.
-A, dlaczego nie masz odrobionych lekcji?
-Bo nie było obiadu.