Idzie baca i ciągnie łańcuch
Idzie baca i ciągnie łańcuch.
Przechodzi turysta i mówi:
Baco co tak ciągniecie ten łańcuch?
A baca mówi:
A co mom go pchać?
Idzie baca i ciągnie łańcuch.
Przechodzi turysta i mówi:
Baco co tak ciągniecie ten łańcuch?
A baca mówi:
A co mom go pchać?
Kawały o komputerach Kawały o Nauczycielach
– Dzieci dzisiaj nauczymy się liczyć na komputerach – powiedziała nauczycielka.
– Huuuuuuuraaaaa – wykrzyknęły dzieci.
– Ile to jest dwa komputery dodać trzy komputery.
Siedzi stara hrabina w restauracji woła kelnera i zamawia kawę.
Bierze kawę do lewej ręki przystawia do ust i szybko odstawia.
Woła kelnera:
– Kelnerze ta kawa śmierdzi starym fiutem
– To niech pani ją przełoży do drugiej reki.
Faceta przyparło i musiał iść do ubikacji.
Staje przed muszlą, a tam pajączek zjeżdża na nitce i mówi:
– Cześć!
Facet zbaraniał.
Pająk a ludzkim głosem gada, co jest?
No ale nic odpowiada:
– No, cześć.
– Masz młotek? – pyta pajączek
Młotek, jaki młotek kurna?
Gostek zdurniał się:
– Nie…
– No to cześć – i pająk zniknął.
Na drugi dzień to samo.
Na trzeci facet sobie myśli :
– Nie, no teraz wezmę młotek i zobaczymy co zrobi.
Schował młotek za pazuchę i idzie do kibla.
Pająk zjeżdża:
– Cześć!
– Cześć!
– Masz młotek!
– Mam! – i wyciąga zadowolony młotek.
– No to cześć!
Przychodzi Małgosia do Jasia i mówi:
– Choć pod gruszę będziemy się kochać dopóki sobie nie pierdnę!
– Ok
Tata Jasia wszystko usłyszał i wcześniej wszedł na gruszę:
Kochają się i kochają aż nagle Jasiu zaczął uciekać.
Małgosia mówi:
– Ale ja jeszcze sobie nie pierdnęłam!
– Spójrz w górę to się zesrasz.
Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu myśliwskiego i pyta:
– Czy ma pan noże?
Sprzedawca przygląda mu się uważnie i pyta:
– Czy jest pan Niemcem?
– Tak
– Nie, nie mamy noży.
Niemiec wychodzi, ale zauważa noże na wystawie za sprzedawcą i wraca.
– Przepraszam, a czy może ma pan pistolety?
– To znowu Pan! Nie, nie mamy pistoletów.
Niemiec jest zdziwiony, gdyż na wystawie za sprzedawcą leżą pistolety.
– A czy może ma pan granaty?
– Nie! – odpowiada rozbawiony sprzedawca, mimo że leżą one obok pistoletów.
– Przepraszam, muszę się jeszcze pana o coś zapytać.Czy ma pan coś przeciwko Niemcom?
– Tak – odpowiada spokojnie: noże, pistolety, granaty.
Do sklepu wchodzą 2 blondynki.
– Poproszę zeszyt w kółka – mówi jedna.
– Ależ proszę pani nie ma zeszytu w kółka są w kratkę w linię i czyste.
– Aha to do widzenia!
Podchodzi druga.
– Ależ ona głupia zeszyt w kółka. PHIII!
– No wie pani są różni ludzie…. A co dla pani?
– A wie pan poproszę globus Krakowa.
Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Przychodzi baba do lekarza a lekarz pyta:
– co się stało i co pani ma w ręce?
– a to jest penis, którego wyrwałam mężowi kiedy biegłam do sklepu po batonika.
Kawały o policjantach Kawały o Alkoholu Czarny humor
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
– Poproszę o pokój na jedną noc.
– Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
– Może być, w końcu to tylko jedna noc – odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju.
Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem.
Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
– Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
– Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
– Co pan! W hotelu?
– Możemy to łatwo sprawdzić – panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę.
Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać.
Rano podróżny wstaje i widzi, że prócz niego w pokoju nie ma nikogo.
Schodzi do recepcji:
– Co się stało z moimi współlokatorami?
– Rano zabrała ich milicja.
– A mnie dlaczego nie zabrali?
– Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
Jasio mówi:
– Mamo! Wygrałem gierkę w którą grałem!
– Świetnie! A co pisało kiedy wygrałeś te grę?
– Game Over!
Dlaczego blondynka siedzi na zegarze?
– Bo chce być na czasie!
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
W kwadrans po stworzeniu Ewy, Adam pyta się Boga:
– Panie Boże, co to jest ta migrena?