Co zrobi Adam Małysz jak zabraknie mu pieniędzy?
Co zrobi Adam Małysz jak zabraknie mu pieniędzy?
– skoczy na bank.
Co zrobi Adam Małysz jak zabraknie mu pieniędzy?
– skoczy na bank.
Dwaj policjanci obserwują helikopter:
– Te Franek, dlaczego ten helikopter od 15 minut wisi nieruchomo w powietrzu?
– Może skończyło mu się paliwo…..
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Czarny humor
Jak nazywa się miejsce, w którym faceci kopią się nawzajem po jajach?
– Kopalnia klejnotów
Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Jasiek przed ślubem bardzo prosił swoją Hanusię, żeby mu się oddala przed ślubem.
– Jasiu, nie oddam ci się, bo chce być do ślubu czysta jak lilia, a poza tym to po rypaniu zawsze mnie głowa boli.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Ojciec krzyczy na Jasia:
– A dziś z jakiego powodu siedziałeś w kozie?
– Bo nie chciałem skarżyć.
– A o co dokładnie chodziło?
– Nauczycielka historii chciała wiedzieć, kto zamordował Juliusza Cezara.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze wibrator utknął mi w p*****e.
– Zobaczymy co da się z tym zrobić.
Po operacji:
– Niestety nie udało nam się wyciągnąć wibratora, ale za to wymieniliśmy bateri.
Skąd blondynka wraca z wiadrem spermy?
Z płukania żołądka.
Spotykają się trzy rekiny i opowiadają, co jadły na śniadanie.
– Ja dziś jadłem Chińczyka – mówi pierwszy.
– No i jak ci smakował? – dopytują się pozostałe
– E tam, sam ryż.
– A ja zjadłem Francuza – mówi drugi
– Dobry?
– Nie – odpowiada drugi rekin – same żaby i ślimaki.
– Ja zjadłem Ruska – chwali się trzeci.
– Żartujesz? Chuchnij!
Przylatuje Jasiu do domu i krzyczy:
– Tata powiesił się na strychy!
Wszyscy biegną przestraszeni na strych. A Jasiu:
– Żartowałem…!
Wszyscy odetchnęli z ulgą, a Jasiu:
– Bo w piwnicy.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka pyta Jasia:
– Jasiu, dlaczego chodzisz z brudnymi uszami?
– Bo innych nie mam.
Kawały o policjantach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Policjant wraca późnym wieczorem do domu i mówi żonie:
– Napadła na mnie banda chuliganów. Otoczyli mnie, zabrali portfel, zegarek…
– Nie miałeś ze sobą pistoletu?
– Oczywiście, że miałem, ale dobrze go ukryłem!
Przed operacją.
– Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował?
– Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam.