Mówi pewien mężczyzna do swojego kolegi
Mówi pewien mężczyzna do swojego kolegi:
– Dlaczego nie mówisz do swojej żony po imieniu tylko zawsze słoneczko, żabko moja itp.?
Kolega odpowiada:
– Szczerze? Rok temu zapomniałem jak się nazywa.
Mówi pewien mężczyzna do swojego kolegi:
– Dlaczego nie mówisz do swojej żony po imieniu tylko zawsze słoneczko, żabko moja itp.?
Kolega odpowiada:
– Szczerze? Rok temu zapomniałem jak się nazywa.
Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w niebieskich sandałach.
Spotyka go drugi jaskiniowiec i pyta:
– Po co ci te niebieskie sandały?
– Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
– Po co ci te niebieskie sandały?
– Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z
podstawówki:
– Stary, po co ci te niebieskie sandały?
– Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku.
Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
– Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
– Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?
– Panie doktorze, kiedy wyzdrowieje?
– Nie wiem… Za miesiąc, może dwa – jak pan Bóg pozwoli.
– A Jak nie pozwoli??
Czym różni się wariat od psychopaty?
Wariat myśli, że 2+2=5, a psychopata wie, że 2+2=4 ale strasznie go to wkurza.
Idą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię.
Jeden mówi:
– Ale tu musiało być ślisko!
– Dlaczego? – pyta się drugi?
– Popatrz tylko, ile piasku nasypali.
Obiad dla zakonnic.
– Siostry, dziś na obiad marchewka!
– Hurra!
– Ale pokrojona!
– Eee…
Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis: Hrabia to głupek
Woła Jana:
– Janie, kto to zrobił?
– To pismo Hrabiny, a mocz ogrodnika.
Do sklepu spożywczego przybiega facet:
– Kilogram twarogu proszę!
Sprzedawca dał facetowi ser, po czym facet szybko wybiegł ze sklepu.
Po chwili ten sam facet przybiega do sklepu:
– Dwa kilo twarogu, ale szybko!
Zdziwiony sprzedawca sprzedał facetowi twaróg i facet znowu wybiegł ze sklepu.
Sytuacja powtarza się kilkakrotnie, w końcu sprzedawca się pyta gościa po tym jak ten zamówiłem jeszcze taczkę twarogu:
– Po co panu aż tyle twarogu?
– Pokażę panu, ale niech pan ładuje!
Po chwili obaj wybiegli ze sklepu.
Dobiegają do wykopanej w ziemi dziury i facet zaczyna łopatą wrzucać twaróg do ziemi.
Z dziury dobiegają głośne odgłosy jedzenia, mlaskania, beknięcia.
– O kurcze, co to takiego? – pyta sprzedawca.
– Nie mam zielonego pojęcia, ale to coś cholernie lubi twaróg.
Lecą dwie jaskółki.
edna do drugiej:
– Będzie deszcz padał
– Skąd wiesz?
– Bo ludzie na nas patrzą.
Spotykają się dwaj amerykanie :
– Chcę zabić wszystkich muzułmanów i dentystę.
– A po co dentystę ?
– Wiedziałem, że o dentystę nikt nie zapyta.
Cztery blondynki oglądają samolot:
– Ale on jest wielki…
– A jaki ciężki…
– Jak terroryści mogą porwać taki wielki i ciężki samolot?
– Ale wy głupie jesteście… – mówi czwarta – przecież jak wysoko leci to jest bardzo malutki…
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Jasiu
Jasiu wraca z podwórka do domu.
Mama się go pyta:
– Jasiu, czemu masz takie brudne ręce?
– Bo bawiłem się w piaskownicy, a tam była wielka psia kupa!
– A czemu masz takie czyste palce?
– Bo gwizdałem na psa.