Stara hrabina zamawia kawę

2014-08-31

Siedzi stara hrabina w restauracji woła kelnera i zamawia kawę.
Bierze kawę do lewej ręki przystawia do ust i szybko odstawia.
Woła kelnera:
– Kelnerze ta kawa śmierdzi starym fiutem
– To niech pani ją przełoży do drugiej reki.

kawały o zwierzętach

Faceta przyparło w ubikacji

2014-08-31

Faceta przyparło i musiał iść do ubikacji.
Staje przed muszlą, a tam pajączek zjeżdża na nitce i mówi:
– Cześć!
Facet zbaraniał.
Pająk a ludzkim głosem gada, co jest?
No ale nic odpowiada:
– No, cześć.
– Masz młotek? – pyta pajączek
Młotek, jaki młotek kurna?
Gostek zdurniał się:
– Nie…
– No to cześć – i pająk zniknął.
Na drugi dzień to samo.
Na trzeci facet sobie myśli :
– Nie, no teraz wezmę młotek i zobaczymy co zrobi.
Schował młotek za pazuchę i idzie do kibla.
Pająk zjeżdża:
– Cześć!
– Cześć!
– Masz młotek!
– Mam! – i wyciąga zadowolony młotek.
– No to cześć!

Kawały o Jasiu

Przychodzi Małgosia do Jasia i mówi

2014-08-31

Przychodzi Małgosia do Jasia i mówi:
– Choć pod gruszę będziemy się kochać dopóki sobie nie pierdnę!
– Ok
Tata Jasia wszystko usłyszał i wcześniej wszedł na gruszę:
Kochają się i kochają aż nagle Jasiu zaczął uciekać.
Małgosia mówi:
– Ale ja jeszcze sobie nie pierdnęłam!
– Spójrz w górę to się zesrasz.

Czarny humor

Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu

2014-08-31

Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu myśliwskiego i pyta:
– Czy ma pan noże?
Sprzedawca przygląda mu się uważnie i pyta:
– Czy jest pan Niemcem?
– Tak
– Nie, nie mamy noży.
Niemiec wychodzi, ale zauważa noże na wystawie za sprzedawcą i wraca.
– Przepraszam, a czy może ma pan pistolety?
– To znowu Pan! Nie, nie mamy pistoletów.
Niemiec jest zdziwiony, gdyż na wystawie za sprzedawcą leżą pistolety.
– A czy może ma pan granaty?
– Nie! – odpowiada rozbawiony sprzedawca, mimo że leżą one obok pistoletów.
– Przepraszam, muszę się jeszcze pana o coś zapytać.Czy ma pan coś przeciwko Niemcom?
– Tak – odpowiada spokojnie: noże, pistolety, granaty.

Kawały o blondynce

Do sklepu wchodzą 2 blondynki

2014-08-31

Do sklepu wchodzą 2 blondynki.
– Poproszę zeszyt w kółka – mówi jedna.
– Ależ proszę pani nie ma zeszytu w kółka są w kratkę w linię i czyste.
– Aha to do widzenia!
Podchodzi druga.
– Ależ ona głupia zeszyt w kółka. PHIII!
– No wie pani są różni ludzie…. A co dla pani?
– A wie pan poproszę globus Krakowa.