– Od czego blondynka ma spuchnięte wargi?
– Od czego blondynka ma spuchnięte wargi?
– Od zdmuchiwania żarówki.
– Od czego blondynka ma spuchnięte wargi?
– Od zdmuchiwania żarówki.
Idzie myśliwy do jaskini niedźwiedzia i zauważył małego niedźwiadka i pyta:
– Jest mama?
– Nie ma
– Jest tata?
– Nie ma
– To mały szczeniaku pożegnaj się z życiem!
– Babcia!
Dlaczego blondynki nie jadzą pomarańczy wieczorem?
– bo mówią, że są to owoce południowe.
Jaki jest myśliwski sposób na odchudzanie?
Jeść tylko dziczyznę, którą się samemu upolowało.
Blondynka jedzie na Mazury ale ma chorobę lokomocyjną i zapomniała zażyć tabletki.
Jadą, jadą, blondynka się dobrze czuje.
Gdy dojechali blondynka przypomniała sobie o tabletkach i poszła do apteki i mówi:
– poproszę Lokomotiv bo jadę na Mazury.
Dlaczego słoń ma pomarańczowe oczy?
– Żeby go na jarzębinie nie było widać.
– A widziałeś kiedyś słonia na jarzębinie?
– Nie
– A widzisz! Tak się dobrze schował!
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka mówi do klasy:
– Dzieci jutro ma przyjechać komitet. Więc macie się zachowywać grzecznie. A co do Jasia, to pójdziesz sobie pojeździsz na rowerku.
Jasio oczywiście się zgodził.
Na następny dzień przyjeżdża komitet i zadaje dzieciom pytanie:
– Co to jest zielone i ma dwie nogi?
Nikt z klasy nie wie.
Jasio krzyczy na podwórku
– ża ża ża.
Pani mówi:
– Jasiu chyba wie.
Zapraszają go do klasy i komitet pyta się:
– Co to jest zielone i ma dwie nogi?
A Jasio na to:
– Ża Ża Żajebali mi lowelek…
Mucha siada na d*pie pana królika.
Pan królik pierdnął a mucha mówi:
– Moja krew!
Jakich płyt słucha się w Wąchocku?
Chodnikowych!
Myśliwy zgłasza się do Koła Łowieckiego i chce kupić odstrzał jelenia:
– Ależ proszę pana, odstrzały na jelenia już się w tym roku skończyły.
– To może na zająca?
– Nie, już też nie ma.
– A co jeszcze zostało?
– Mogę panu zaoferować odstrzał na Rumuna.
Myśliwy wykupił odstrzał, poszedł do domu, załadował sztucer i wyszedł do miasta na polowanie.
W pewnej chwili widzi Rumuna grzebiącego w śmietniku.
Powoli składa się do strzału, ale czuje, że ktoś go klepie lekko po ramieniu.
Odwraca się i widzi policjanta.
Pyta się:
– O co chodzi?
– Co pan robi?
– Jak to co? Poluję.
Myśliwy wyciąga legitymację Związku Łowieckiego, zaświadczenie o wykupie odstrzału na Rumuna.
– Na tak, w porządku, ale jak tak można przy paśniku.
– Dlaczego w Wąchocku nie odbył się pochód pierwszomajowy?
– Bo sołtys zachorował, a milicjant powiedział, że sam nie pójdzie.
3 nietoperze założyły się który wypije więcej krwi.
Poleciał pierwszy, wraca za 9 minut, jest trochę okrwawiony i mówi:
-wypiłem całą wieś.
Poleciał drugi, wraca za pół godziny, jest okrwawiony i mówi:
-ja całe miasto.
Poleciał trzeci, wraca za minutę, jest cały we krwi i go pytają jak zdobył tyle krwi w tak mało czasu?
On mówi:
-widzieliście to drzewo?
Oni na to: nie.
A on na to: ja też nie.