Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Polonistka prosi Jasia o odmianę
Polonistka prosi Jasia, aby odmienił przez przypadki – lubić nauczycieli.
– Tego się nie da odmienić – powiedział Jasio.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Polonistka prosi Jasia, aby odmienił przez przypadki – lubić nauczycieli.
– Tego się nie da odmienić – powiedział Jasio.
Szkocka drużyna odniosła zwycięstwo.
W szatni trener mówi:
– Zasłużyliście na coś orzeźwiającego! John, otwórz okno!
Pewnego dnia w wiosce Indian przychodzi do szamana jeden z ludzi i mówi:
– Czarownik, czarownik, wódz umiera!
– Umyjcie go w błocie – powiedział.
Za godzinę przychodzi ten sam człowiek i mówi:
– Czarownik, to nie pomaga!
– Nałóżcie mu jaja na oczy – powiedział.
Za pół godziny przychodzi ten sam człowiek i mówi:
– Czarownik, wódz umarł!
– A nałożyliście mu jaja na oczy?
– Dociągnęliśmy tylko do pępka.
– Dlaczego Małyszowi przeszkadza popularność?
– Bo nawet ptaki pozdrawiają go po imieniu.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasio mówi do mamy:
– Lampki się palą.
Mama:
– Lampki się świecą a nie palą.
Po kilku minutach przychodzi znowu i mówi:
– Firanka też się świeci.
Tylko Chuck Norris potrafi zadać lewy sierpowy prawą ręką!
Jedzie miś z królikiem, jadą na 100.
– sikasz
– nie
Jadą na 200
– sikasz
– nie
Jadą na 300
– sikasz
– nie
A jak ci powiem że nie ma hamulców to się zesrasz.
Kawały o komputerach Czarny humor
Rozmowa dwóch kumpli:
– Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
– Nie, a dlaczego?
– Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
– A drugi raz?
– To był Sagem.
Idzie blondynka z brunetką przez park.
Nagle brunetka mówi:
-Patrz jaki biedny zdechły ptaszek.
-Na to blondynka spojrzała w niebo i mówi:
-gdzie? nie widzę.
W szkockim miasteczku burmistrz otwiera wystawę.
Przecinając wstęgę, mówi do zebranych:
– Panie i panowie, witam was bardzo serdecznie. A wszystko, co oprócz tego mam wam do powiedzenia, znajdziecie w jutrzejszej gazecie.
Kawały o lekarzach Czarny humor
W szpitalu budzi się pacjent po operacji.
Rozgląda się, a tu ciemno.
Woła więc lekarza, a gdy ten przyszedł, pyta go:
– Panie doktorze, co tu taka ciemnica?
– A, bo mieliśmy taki pożar, że całe skrzydło było w ogniu. No i musieliśmy pozasłaniać wszystkie okna, bo nie chcieliśmy, żeby Pan po przebudzeniu pomyślał, że się operacja nie udała…
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Szkot właśnie przyjechał z Francji:
– I jak było synu w tej Francji? – pyta go ojciec
– Bardzo fajnie, tylko ludzie jacyś dziwni strasznie nerwowi
– Dlaczego tak myślisz?
– Wyobraź sobie pewnej nocy było około 23:30 do mojego pokoju wbiegł jakiś facet, zaczął tupać, skakać, rozbił lampę, krzyczał i wyszedł z pokoju
– I co wtedy zrobiłeś?
– Jak to co?? Dalej grałem na swojej kobzie.