Idzie niewidomy

2014-08-21 | WebFun

Idzie niewidomy.
Nadlatuje gołąb spuszcza na niego to co ma.
Ślepy zrobił unik.
Gołąb leci po kumpli.
Nadlatują, spuszczają to co mają.
Ślepy zrobił unik.
Gołębie poleciały po 1000 gołąbków.
Spuszczają to co mają a ślepy zrobił unik.
Jaki morał z tego?
Ślepy gówno widzi.

Rozmawiają profesorowie matematyki

2014-08-21 | WebFun

Rozmawiają profesorowie matematyki:
– Dasz mi swój numer telefonu?
– Oczywiście. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej, czwarta i szósta są takie same. Druga jest o jeden większa od piątej. Suma sześciu cyfr to 23 a iloczyn 2160.
– W porządku, zapisałem: 256 343.
– Zgadza się. Nie zapomnisz?
– Skądże! To kwadrat 16 i sześcian 7.

kawały o zwierzętach

Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta

2014-08-21 | WebFun

Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupił tak ze trzy na początek. A sąsiad na to:
– Ale po co trzy? Słuchaj stary – ja ci sprzedam Miecia. Miecio to jest taki kogut, ze ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży. OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Mieciem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi:
– Słuchaj Mieciu – to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj – kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Mieciu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki – to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Poszedł Miecio za stadem gęsi i zniknął w oddali. Rano chłop wstaje, patrzy – leży Mieciu na podwórku, kompletna padlina. Nad nim krążą sepy. Podbiega i krzyczy:
– A widzisz Mieciu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto… A Mieciu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
– Cissssi, spie**alaj, bo mi sepy płoszysz..

Kawały o Jasiu

Jasiu chwali się koledze

2014-08-21 | WebFun

Jasiu chwali się koledze:
– wiesz na urodzinki dostałem trąbkę i rowerek.
– A z czego się cieszysz bardziej?
– Chyba z trąbki.
– Dlaczego?
– Bo tata daje mi 50 zł, żebym przestał na niej grać.