Twoja stara zainstalowała Windowsa w pamięci RAM.
Twoja stara zainstalowała Windowsa w pamięci RAM.
Twoja stara zainstalowała Windowsa w pamięci RAM.
Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych:
– Mówisz tylko „Znam całą prawdę” i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić…
Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu.
Przyszedł do mamy, powiedział:
– Znam całą prawdę i… dostał 50 złotych, z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu.
Zachwycony pobiegł szybko do ojca, powiedział:
– Znam całą prawdę… i dostał 100 złotych z zastrzeżeniem, żeby nic nie powiedział matce.
Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza rodziny.
Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę.
– Znam całą prawdę! – powiedział z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemię, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał:
– W takim razie uściskaj tatusia…
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Pani w szkole do Jasia:
– Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!
Jasio na to (spokojnie):
– Ja nie mam ojca.
– A co mu się stało? – pyta zdziwiona nauczycielka.
– Walec go przejechał.
– No to niech przyjdzie matka.
– Matkę też przejechał walec.
– A dziadka masz? – powiedziała z odrobiną zwątpienia.
– Nie.
– Jego też przejechał walec?! – pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
– Tak.
– A babcię? – tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
– Też. – odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
– Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię, którzy uniknęli tej strasznej śmierci? – zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
– Nie – głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku – Wszystkich przejechał walec.
– Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz? – zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
– Nic – odparł rezolutny Jasio – Będę dalej jeździł walcem.
Tata pyta się Jasia:
– Dlaczego nosisz muchomory na tyłku?
– Nie wiem.
– Teraz są modne pieczarki.
Dlaczego Niemcy dały światu tak wielu wielkich filozofów?
A widziałeś tamtejsze kobiety?
Mówi Kowalski do doktora:
– Świetny ten lek! Mój wuj zażył go przez przypadek i odziedziczyłem fortunę!
Tato śpiewa Jasiowi kołysankę:
– Aaa kotki dwa.
W końcu Jasio nie wytrzymuje:
– Tato, będziesz dalej śpiewał czy dasz mi spać?
Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
– Honor.
– Ależ Jasiu – dziwi się Pani – czy „honor” to cecha?
– Nie, samo „h”.
Blondynka pracuje jako kelnerka.
Podchodzi do klienta i pyta:
– Co podać?
– Dwa piwa. Jedno z sokiem.
– A które z sokiem?
Pewien facet usiłuje sprzedać swojego psa koledze.
– Kup go, to dobry interes! To pies, który mówi! Sprzedam ci go za 50 złotych!
– Pies, który mówi? Za 50 złotych? Żartujesz ze mnie?
Na to pies podnosi pysk i mówi:
– Błagam, kup mnie, nie chcę już dłużej zostać z tym człowiekiem, który mnie bije i nie daje mi jeść… Ach, proszę! Będę ci zmywał, robił zakupy, ale nie zostawiaj mnie z tym potworem!
Kolega aż oniemiał ze zdziwienia.
– Ależ ten pies rzeczywiście mówi! Głupi jesteś, że chcesz go sprzedać za jedyne 50 złotych.
Jest wart fortunę!! Dlaczego chcesz się go pozbyć?
– Bo mam go już dość! To nałogowy kłamca.
Pani pyta dzieci:
– Jak można zajść w ciążę?
Jasiu się zgłasza i mówi:
– Gwałtownie.
Polak, Rus i Niemiec płyną łódką.
Diabeł mówi:
– jeśli nie wyrzucicie czegoś cennego to zatoniecie.
Niemiec wyrzuca złoty zegarek.
Rus wyrzuca pieniądze.
Diabeł do Polaka:
– a co Ty wyrzucisz?
Polak wziął za szmaty Rusa i Niemca i wyrzucił ich za burtę.