Jasio i Krzysio wpadają do pokoju nauczycielskiego z karabine
Jasio i Krzysio wpadają do pokoju nauczycielskiego z karabinem.
Jasio krzyczy.
– Zabijamy przedmiotami czy alfabetycznie?
Jasio i Krzysio wpadają do pokoju nauczycielskiego z karabinem.
Jasio krzyczy.
– Zabijamy przedmiotami czy alfabetycznie?
Co to jest całowanie?
Przerzucanie śliny od gęby do gęby.
Przez góry idzie kobieta z balejażem i widzi bacę pasącego owce:
– Baco! Jak Wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? – pyta kobieta.
– A dom!
– To macie ich 132 sztuki!
Baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę.
Po kilku chwilach baca krzyczy:
– A jak Wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
– No dobra oddam!
– To byłyście blondynką!
– A skąd baca wie?
– Bo mi pani owczarka zabrała!
Przychodzi pracownica do gabinetu szefa i mówi:
– Proszę mi wybaczyć, ale nie dostałam wypłaty.
A on na to:
– Wybaczam pani.
Dlaczego Delfina wszyscy kochają?
– Bo jest na fali.
U psychiatry:
– Trochę się pogubiłem w pańskiej historii. Czy mógłby pan zacząć od początku?
– No dobrze. A więc, na początku stworzyłem Ziemię…
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka.
Podchodzi do Jasia:
– Jasiu a Ty masz może pieska?
– Mieliśmy kiedyś pieska proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja nie jadłem mięsa, ojciec też nie jadł i matka też nie jadła a dla jednego psa mięsa nie będziemy kupować.
– Jezu Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
– Mieliśmy też kotka, ale go zabiliśmy, bo ja mleka nie piłem, tata też nie pił i mama też nie piła a dla jednego kota nie będziemy kupować.
– Jasiu co Ty mówisz? Przyjdź jutro z mamą.
– Miałem kiedyś mamę ale się jej z tatą pozbyliśmy no bo ja jeszcze nie bzykam a tata już nie może to dla sąsiada nie będziemy trzymać.
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Jasiu się pyta mamy:
– Mamo dlaczego ksiądz chodzi w czarnej sutannie?
Mama odpowiada:
– Bo co miesiąc ma pogrzeb.
– Mamo, dlaczego dajesz mi taki mały kawałek tortu? – pyta Jaś.
– Ależ kochanie, to nie dla ciebie tylko dla Zosi…
– Co?! Dla Zosi taki duży?!
Środek zimy.
Ślimak włazi na pień jabłoni.
Spostrzega go mrówka i mówi:
– Hej, a ty dokąd?
– Po jabłka!
– Nie widzisz, że jeszcze nie ma jabłek?
– Spoko zanim wejdę na czubek drzewa, to już będą!
Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Faceta bolał łokieć.
Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieść mocz do analizy.
Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał
jeszcze oleju silnikowego.
Zaniósł lekarzowi i po dwóch dniach przyszedł po diagnozę.
A oto diagnoza lekarza:
– Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany, a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć.
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż wrócił wcześniej z delegacji.
Zobaczył, że spod kołdry ich małżeńskiego łoża wystają 4 nogi.
Zdenerwował się bardzo, chwycił gruby kij i walił w leżących ile wlezie.
Zmęczony poszedł do kuchni, a tam wita go żona:
– Witaj, misiu, przyjechali twoi rodzice, położyli się w naszym łóżku, już się z nimi przywitałeś?