Spotyka się dwóch gości w barze

2020-07-12 | WebFun

Spotyka się dwóch gości w barze. Nie widzieli się pare lat. Siedli przy ladzie i pija piwo.
– Słuchaj stary. Widzę ze Ty nie masz problemu z podrywaniem dziewczyn, ja to nawet jak jakaś ma się spodoba to nie wiem co mam do niej powiedziec.
– A widzisz ta blondyne co wchodzi do kibla?
– No widzę.
– Fajna?
– No zajebista.
– To podejdz pod kibel, jak wyjdzie powiedz „Cześć”, a potem pierwsze co ci przyjdzie do głowy i rozmowa jakoś się sklei…
Tak tez zrobil. Wychodzi blondyna, a gość ją zatrzymuje:
– Cześć.
– No Hej – odpowiada blondyna.
– Srałaś?

Kawały o lekarzach

W szpitalu, po operacji lekarz zwraca się do pacjenta

2020-07-12 | WebFun

W szpitalu, po operacji lekarz zwraca się do pacjenta:
– Mam dla Pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą chce Pan najpierw?
– Złą – odpowiada pacjent.
– Przez pomyłkę amutowaliśmy Panu nie tą stopę, co trzeba…
– O ja pierd*le! A dobra wiadomość?
– Stan chorej stopy wyraźnie się poprawił.

– Ja z Patrycją przed ślubem zawarłem układ

2020-07-11 | WebFun

– Ja z Patrycją przed ślubem zawarłem układ: co zbierzemy na weselu, przeznaczamy pół na pół na ulubione zajęcia. Patka wczoraj poleciała na Kanary, a zachodzę w głowę…
– Co ona tam sama robi?!
– Nie. Gdzie ustawić w kuchni 180 butelek wódki.

Kawały o Jasiu

W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka

2020-07-11 | WebFun

W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. Ten zaczaił się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy ten wdrapywał się na drzewo kowal jako chłop ze „stali” ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
– Kto ty?
Cisza… Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
– Kto ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
– Kto ty!?
– Jaśko!
– Jaki Jaśko, bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal…
– Jaśko niemowa

Kawały o Jasiu

Jaś wrócił ujarany do domu

2020-07-10 | WebFun

Jaś wrócił ujarany do domu. Stwierdził, że schowa się przed starymi żeby go nie zobaczyli w takim stanie. Biegnie do kuchni, uchyla lekko drzwi patrzy, a tam stary siedzi! Zamyka i myśl „skoro stary siedzi w kuchni to na pewno nie ma go w moim pokoju”. No to Jasiu biegiem do swojego pokoju, uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Myśli „skoro stary siedzi w kuchni i w moim pokoju to na pewno nie ma go w sypialni”. Jasiu biegnie do sypialni uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Nagle słyszy głos „jeszcze raz gnoju otworzysz drzwi do kibla to Cię zajebe!”

W markecie dziecko marudzi mamie

2020-07-10 | WebFun

W markecie dziecko marudzi mamie:
– mamo! Chce mi sie pic i jeść
Na to jegomość mondrala:
– niech Pani kupi mu arbuza to sie dzieciak naje i napije
A matka na to
-panie zwal se pan konia nogami to se pan i potańczysz i poruchasz

Bush trafił do piekła

2020-07-08 | WebFun

Bush trafił do piekła. Wita go tam sam naczelny Lucyfer i oprowadzając po piekle namawia do wybrania sobie miejsca kaźni. Pokazał mu zalewanych smołą, gotowanych w kotle, szarpanych rozżarzonymi cęgami, łamanych kołem, itd. Gdy tak chodzili uwagę Busha przykuła scena, w której staremu zgrzybiałemu staruszkowi młoda, cudnej urody, naga dziewczyna robiła loda.
– O! Tu mi się podoba! Wybieram to miejsce – krzyknął Bush
– Nie ma sprawy – odparł Lucyfer i zawołał w kierunku owej parki:
– Britney! Już wystarczy! Od dzisiaj pan Bush cię zastąpi.

Śmieszne zagadki

Przychodzi facet do drogerii i prosi o prezerwatywy

2020-07-08 | WebFun

Przychodzi facet do drogerii i prosi o prezerwatywy.
– Jaki rozmiar? – pyta sprzedawca.
– No, nie wiem. Nie miałem pojęcia, że jest jakaś numeracja.
– Proszę, tam za zasłonką jest taka deseczka z dziurkami, taka jaką się mierzy wiertła i gwinty. Niech pan sobie zmierzy.
Wlazł facet za zasłonkę. Po piętnastu minutach wychodzi i mówi:
– Rozmyśliłem się. Chcę kupić deseczkę…

W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i

2020-07-07 | WebFun

W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty. Noc mija, a oni robią się głodni. Jeden mówi:
– Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
– Znacie te wioskę na południe stąd?
– Tak.
– No, to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
Drugi wampir wstaje:
– Dobra, teraz wy grajcie, a ja napełnię żołądek.
Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
– Znacie to miasteczko na zachód stąd?
– No.
– Nikt już tam nie mieszka.
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
– Teraz ja. Niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej, niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
Twarz cała we krwi.
– A ty gdzie byłeś?
– Nigdzie. Wyje*ałem się na schodach.