Po latach spotykają się koledzy z klasy

2020-04-15 | WebFun

Po latach spotykają się koledzy z klasy:
– Hej, Heniek, jak ci się powodzi?
– Bardzo w porządku, Józku, mam sieć sklepów i nieźle zarabiam.
– Jak tego dokonałeś? Przecież przez matmę siedziałeś parę razy w tej samej klasie.
– Wiesz, kupuję w Chinach duperele po złotówce i sprzedaję tutaj po cztery złote. No i z tych trzech procent jakoś żyję.

Kawały o Pijakach Kawały o Księżach

Plebania, dzwonek do drzwi

2020-04-15 | WebFun

Plebania, dzwonek do drzwi. Otwiera ksiądz i widzi pijaka:
– W czym mogę pomóc?
– Jestem Chrystusem.
– Nie jesteś.
– Jestem.
– Zwariowałeś?
– Naprawdę. Mogę to udowodnić.
Ksiądz się zgodził. Pijaczyna zaciągnął go do pobliskiego baru, otworzył drzwi, a barman:
– Chryste, to znowu ty?

Wychodzi matka z synkiem na balkon i mówi

2020-04-14 | WebFun

Wychodzi matka z synkiem na balkon i mówi:
– Popatrz synku. A tam na tej budowie naprzeciwko pracuje Twój tata.
– A on nas stamtąd widzi?
Matka spogląda na zegarek.
– Nooo już po 14-tej… Widzi i to pewnie podwójnie.

Jest rok 1410

2020-04-14 | WebFun

Jest rok 1410. Godziny przed rozpoczęciem bitwy pod Grunwaldem.
Wreszcie zwaśnione strony doszły do wspólnego wniosku, ze zamiast urządzać regularnej walki każda ze stron wystawi najlepszego wojaka i urządza turniej.
Krzyżacy wybrali najlepszego, największego, najsilniejszego itp.
Polacy pomyśleli sobie: co nam zależy, damy starego dziadka. No i dziadek poszedł.
Zakurzyło się, huk; nic nie widać, nic nie słychać. Polacy widząc akcje krzyczą co sił w gardłach:
„W NOGI DZIADEK, W NOGI!!!!”. Kiedy kurz opadł dziadek strzepuje resztki pyłu ze zbroi i mówi:
– Dobrze żeście kazali w nogi bić, bo inaczej to bym mu łeb uciął.