Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Przychodzi mąż z pracy w fabryce frytek do domu
Przychodzi mąż z pracy w fabryce frytek do domu i mówi do żony: 
– wiesz, co? mam nieodpartą pokusę włożyć przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków.. 
Na to żona: 
– zdurniałeś do reszty, stary capie?? a co jak Ci się coś stanie! wybij sobie ten pomysł z głowy! 
Ale męża to męczyło i męczyło, bardzo chciał to zrobić i wydawało mu się, że nic go nie przekona do tego, żeby nie poddać się tej zachciance. Idzie zatem na drugi dzień do pracy, i zrobił to co chciał: włożył przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków. Wraca do domu i mówi do żony: 
– wiesz, nie wytrzymałem, po prostu musiałem to zrobić.. 
Żona: 
– Ty debilu, mogłeś sobie krzywdę zrobić! Nic Ci się nie stało? 
– Zwolnili mnie 
– A obieraczka? 
– Ją też zwolnili