Śmieszne zagadki

Kawały o Teściowej Śmieszne zagadki

Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał

2021-09-28 | WebFun

Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał dwa grube złote łańcuchy na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów, zarzuca złotą wędkę, ze złotym haczykiem i wyciąga….. oczywiście złotą rybkę. Patrzy na nią, jakaś taka mała i już chce ją wyrzucić, a tu rybka się odzywa: chwileczkę, a trzy życzenia? Mafioso patrzy na nią i mówi po chwili: no dobra, gadaj, czego chcesz.

Śmieszne zagadki

Leci samolot pasazerski, kapitan wzywa do siebie stewardesse

2021-09-14 | WebFun

Leci samolot pasazerski, kapitan wzywa do siebie stewardesse i mowi:
– Niech pani przekaze pasazerom, ze mamy klopoty z silnikami i za chwile sie roztrzaskamy o glebe.
Stewardessa wychodzi do pasazerow.
– Prosze panstwa, wyciagamy paszporty!
Wiara wyciaga paszporty…
– Teraz machamy nimi nad glowa!!
Wszyscy machaja podekscytowani i zaciekawieni…
– A teraz zwijamy paszporciki w rulonik, tylko ciasniutko, ciasniutko!!!
Wiara zwija paszporty, nie bardzo wiedza, po co…
– I teraz wcisnijcie je sobie w dupe! Bedzie was latwiej zidentyfikowac!

Śmieszne zagadki

Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spła

2021-09-02 | WebFun

Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik.
Aż tu nagle po spławiku przepływa motorówka z narciarzem wodnym ….
I tak ze trzy razy. Gość nie wytrzymał, wziął kamień, wziął zamach i rzucił trafiając narciarza.
Ten poszedł na dno. Wędkarz myśli chwilę i czeka aż ten wypłynie.
Po kilku minutach nie wytrzymał, rzucił wszystko i próbuje wyłowić trafionego przez siebie „sportowca”.
Wyciąga ciało na brzeg i od razu zaczyna reanimacje: usta-usta, itp.
Podpływa na brzeg zmartwiona całym faktem ekipa motorówki i z dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co on takiego robi.
– No jak to, co? Reanimuje a co, coś nie tak?
Na co motorowodniacy:
– Niby wszystko OK., ale nasz miał narty a ten ma łyżwy

Śmieszne zagadki

Ojciec z synem handluja kartoflami po osiedlach

2021-08-30 | WebFun

Ojciec z synem handluja kartoflami po osiedlach.
Zajezdzaja na podwórko i wołają „Kartofelki! Kartofelki!”
Z drugiego pietra babeczka sie wychyla, ze chce.
– Ile?
– Cztery worki.
– Synu idz – mowi ojciec.
Na gorze babka pyta: Dobra. Ile place?
– 200 zl.
– Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosly, mi tez niczego nie brakuje, moze szybki numerek?
– Hmmm, wie pani, musialbym sie skonsultowac z tata.
– Ale, no wie pan, przeciez pan jest dorosly, po co takie pytania?
– Jednak wolalbym zapytac.
– Ale dlaczego?
– No wie Pani… w zeszlym roku tak 8 ton przejebaliśmy.

Śmieszne zagadki

Przychodzi facet z gadającym kotem do łowcy talentów

2021-08-22 | WebFun

Przychodzi facet z gadającym kotem do łowcy talentów. Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie:
– Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
– Miał!!!
Potem facet pyta:
– Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika „mieć” w trzeciej osobie rodzaju męskiego?
Kot znowu odpowiada:
– Miał!!!
Łowca talentów wyrzuca obu na ulice. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi:
– Może ja, cholera, mówiłem niewyraźnie?

Śmieszne zagadki

Siedzi kadłubek bez rąk, bez nóg na przystanku i nagle przyje

2021-08-13 | WebFun

Siedzi kadłubek bez rąk, bez nóg na przystanku i nagle przyjeżdża autobus.
Mówi do ludzi, którzy wsiadają:
– Proszę pomóżcie mi wsiąść do autobusu.
Ale nikt na kadłubka nie zwraca uwagi.
Przyjeżdża drugi autobus i kadłubek znów woła do ludzi:
– Pomóżcie mi wsiąść, pomóżcie mi wsiąść.
Lecz dalej nikt nie zwraca na niego uwagi.
Sytuacja powtórzyła się kilka razy, nagle jakiś facet się zlitował i podniósł kadłubka i wsadził go do autobusu a kadłubek uradowany:
– No, to bileciki do kontroli proszę

Śmieszne zagadki

Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu

2021-08-09 | WebFun

Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu:
– Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta.
– To prawda.
– Ile waży?
– Niedużo, 500 kilo.
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
– Jak tam twój mamut?
– W porządku.
– A ile teraz waży?
– 400 kilo.
– Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
– Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się
do wszystkich mamucic w okolicy.