Król lew robi zebranie zwierząt i mówi
Król lew robi zebranie zwierząt i mówi:
– Postanowiłem zbudować most. Są jakieś pytania?
Zebra się zgłasza:
– A ten most to będzie wzdłuż czy wszerz?
Król lew robi zebranie zwierząt i mówi:
– Postanowiłem zbudować most. Są jakieś pytania?
Zebra się zgłasza:
– A ten most to będzie wzdłuż czy wszerz?
– Panie doktorze, swędzi mnie całe ciało.
– A próbował się pan kąpać, jak mówiłem?
– Tak, wykąpałem się – dwa tygodnie było w porządku ale teraz znowu swędzi.
Hrabia po udanym polowaniu udziela wywiadu.
– Niech Pan nam opowie jak zdołał pan upolować tak pięknego lwa.
– No wie pan było bardzo ciężko, ale wyciągnąłem strzelbę, skierowałem w stronę lwa, strzeliłem i zesrałem się.
– No wie pan na pana miejscu też bym się chyba posrał.
– Nie wtedy, teraz.
W areszcie śledczym oficer przesłuchuje zatrzymanego:
– Siedzieliście kiedyś w więzieniu ?
– Tak, panie oficerze.
– Ile lat?
– Pięć, panie oficerze.
– Za co siedzieliście ?
– Za nic.
– Kłamiecie! Za nic siedzi się 10 lat.
– Panie doktorze, podczas pobytu na wczasach zaraziłem się wstydliwą chorobą. Czy to przejdzie?
– Przejdzie, przejdzie… na żonę.
Przychodzi teściowa do zięcia:
– Cześć synku/ dawno Cię nie widziałam.
– Ja mamusi też. Na ile mama przyjechała?
– A, mogę zostać tyle ile tylko chcesz.
– To co mamusia się nawet herbatki nie napije?
Idzie pijany żołnierz.
Pyta się go generał:
– Dlaczego jesteś pijany?
– No co z przepustki wróciłem, przecież wolny kraj.
Na polowaniu myśliwy mówi do kolegów:
– Co ten Fąfara wyprawia? Pudłuje, ilekroć strzela do jakiegoś zająca.
– On to robi specjalnie.
– Tydzień temu został prezesem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Fox Mulder mówi do Scully:
– Opowiem ci nieprawdopodobną historię.
– Mów.
– Leżałem sobie wczoraj w łóżku i oglądałem telewizję, gdy nagle podeszły do mnie dwie obce istoty płci żeńskiej. Wyciągnęły pistolety laserowe, zaczęły celować ….
– I co, i co? – dopytuje się Scully.
– Nic. Na szczęście w tym momencie się obudziłem!
Idą sobie dwa pomidory przez pole.
Nagle jeden mówi do drugiego:
– UWAŻAJ!
Nieopodal jechał kombajn i drugi pomidor go nie zauważył, więc kombajn go przejechał.
Ten przejechany mówi:
– Mówiłeś coś??
A ten pierwszy odpowiada:
– Nie nic ketchup!
Dwóch wieśniakòw, sąsiadòw rozmawia przy płocie.
– Wiesz, bylem w mieście. Tam to jest życie. Bylem głodny poszedłem do restauracji najadłem się, napiłem a potem zachciało mi się srać. Zaprowadzili mnie gdzie były drzwi, usiadłem, nasrałem, był taki przycisk nacisnąłem, poszumiało, poszumiało i sprzątnęło gówno.
– Taaaak – mòwi drugi – to i ja pojadę.
Pojechał do miasta. Poszedł do restauracji, najadł się, napił ale od razu nie chciało mu się do wc.
Poszedł zwiedzać miasto i zachciało mu się srać na mieście.
Patrzy drzwi.
Wszedł do środka, nasrał, nacisnął przycisk.
Wyskoczyła babka i zaczęła się wydzierać:
– COŚ MI PAN NA WYCIERACZKĘ NAROBIŁ !?
Wieśniak ze stoickim spokojem:
– Poszumisz, poszumisz i sprzątniesz.
Kanibale siedzą przy ognisku, spożywając codzienny posiłek.
Jeden ma wielkie soczyste udko kobiety, drugi śliczne przedramię,
a trzeci prochy swojej teściowej.
Zdziwieni koledzy pytają go:
– Dlaczego nie przyniosłeś mięsa na grilla?
On na to:
– Chłopaki, ja dzisiaj tylko gorący kubek…