Dowcip: 157. Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV: – Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego przemysłu wydobywczego, wywiad...Read More... Zobacz również kategoriie:
Categories
Wszystkie

Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV:
– Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego przemysłu wydobywczego, wywiad w TV. – mówi ona.
– Och, nie wiem czy podołam… – zaskoczony górnik nie wie co powiedzieć.
– Nie ma problemu, wystarczy ze poprawi pan odpowiednio wypowiedz w momencie gdy chrząknę porozumiewawczo. Może zawyży pan niektóre wskaźniki??? – sugeruje pani redaktor.
Ostatecznie górnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
– Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego pracownika wydobycia.
Przed Państwem Józef Krympala.
Rozpoczyna się wywiad:
– Panie Józefie, jak tam wyglądało wydobycie w tym miesiącu?
– O, w tym miesiącu wydobyłem około 25 ton węgla…
– Hrmmm… – wtrąca znacząco pani redaktor.
Górnik orientuje się w sytuacji:
-…oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach 700 ton.
– To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
– Mam jedno dziecko…
– Hrmmm…
-… oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
– Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
– Słucham?
– No, zainteresowania, konik…
– Czternaście centymetrów…
– Hhrrrrmmmmm!!!
-…oczywiście w zwisie, bo jak stanie to pół metra…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *