Góral w Pewexie
Do „Pewex”-u przyszedł z wiaderkiem góral: 
– Pani, han co to za flaska? 
– Francuski koniak. 
– Loć! 
– Proszę bardzo. 
– A hanta flasysia piykno mi się widzi. 
– To jest najlepsze wino portugalskie 'Porto’. 
– Loć. A hanta? 
– Polski spirytus. 
– Dużo loć. Za to sycko kielo płacem? 
– Dwieście pięćdziesiąt dolarów. 
– Wyloć!