Zobacz również kategoriie:
Categories
Idzie sobie Jasio z mamą ulicą, patrzy, a tu odkryty właz kanalizacyjny.
– O, popatrz mamo, krokodyl leci! – zawołał Jasio, bo to wredny szczeniak był.
– Krokodyle nie latają, Jasiu – odpowiedziała mama i zwinnie ominęła właz.
Po pięćdziesięciu metrach dogania ich jakiś facet, cały mokry i śmierdzący gównem, bęc Jasia w bańkę:
– Zapamiętaj gówniarzu, KROKODYLE NIE LATAJĄ!