Monolog blondynki o gołoledzi
Monolog blondynki o gołoledzi:
– Wychodzę dzisiaj rano z domu i nogi mi się same rozjeżdżają! Co to za dzień jakiś taki? Bezpłodny?
Monolog blondynki o gołoledzi:
– Wychodzę dzisiaj rano z domu i nogi mi się same rozjeżdżają! Co to za dzień jakiś taki? Bezpłodny?