Na granicy do zdenerwowanego faceta podchodzi celnik i pyta
Na granicy do zdenerwowanego faceta podchodzi celnik i pyta:
– Coś pan taki roztrzęsiony?
– Zgubiłem papierosy.
– Niech pan tak nie rozpacza, nad papierosami nie warto rozpaczać. A właściwie ile ich było?
– Dwa tiry z przyczepą.