Jaś się pyta taty
Jaś się pyta taty:
– Czym się różni wizyta od wizytacji?
– Widzisz Jasiu, jak my jedziemy do babci, to jest to wizyta, a jak babcia do nas, to jest wizytacja.
Jaś się pyta taty:
– Czym się różni wizyta od wizytacji?
– Widzisz Jasiu, jak my jedziemy do babci, to jest to wizyta, a jak babcia do nas, to jest wizytacja.
Kawały o Babci Kawały o Żonach
W przedziale pociągu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada mężczyzna i woła:
– Zgwałcę wszystkich!
– Zboczeniec! – komentuje wnuczek
– Oszczędź chociaż babcię! – woła syn.
Babcia protestuje:
– Jak wszystkich to wszystkich!
Jasio pyta mamę:
– Mamusiu dlaczego Małgosia ma rozcięte zamiast ptaszka?
– Bo gdy była mała to spadła na nóż.
– Aha, to babcia spadła pewnie na siekierę.!
Tatusiu, dlaczego babcia się trzęsie?
Nie gadaj tyle, tylko zwiększaj napięcie!
Babcia się pyta Jasia:
– ile to jest 2+2
– yy no ten, cztery
– brawo Jasiu dostajesz 4 cukierki
– a mogłem powiedzieć 8
– Córeczko, co robiliście dzisiaj w szkole?
– Czytaliśmy bajkę o Czerwonym Kapturku.
– I czego się z niej nauczyłaś?
– Że trzeba dobrze zapamiętać, jak wygląda babcia!
Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
– Synku chcesz orzeszka?
– Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do
babci:
– To niech pani też zje.
– Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
– Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
– Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
– Z Toffifee…
Idzie babcia przez park.
Jaś pyta babcię:
– Babciu skąd się biorą dzieci?
– No, bociany je przynoszą.
Małgosia do Jasia:
– Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.
Pewnego dnia syn pyta ojca:
– Gdzie jest babcia?
– W ogrodzie.
– Dlaczego jej tyłek z ziemi wystaje?
– Żebym miał gdzie rower zaparkować.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Babci Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu
Pani pyta się Jasia:
– Ile masz lat?
Na to Jasiu:
– Nie wiem.
Pani:
– Ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu:
– Nie wiem.
Pani:
– Czym Twój dziadek walczył na wojnie?
Jasiu:
– Nie wiem.
Pani:
– Czym twoja babcia robi zupe?
Jasiu:
– Nie wiem.
Pani:
– To masz to wszystko wiedzieć na jutro.
Jasiu pyta się mamy:
– Mmamo ile mam lat?
Mama:
– 10.
Pyta się taty:
– Tato ile jest gwiazd na niebie?
Tata:
– Tego nikt nie wie.
Pyta się babci:
– Babciu czym robisz zupe?
– Babcia:
– Łyżką i przyprawami.
Pyta się dziadka:
– Dziadku czym walczyłeś na wojnie?
Dziadek:
– Krwią i blizną.
Na drugi dzień:
Pani pyta:
– Jasiu ile masz lat?
Jasiu:
– Tego nikt nie wie.
Pani:
– Ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu:
– 10.
Pani:
– Czym twoja babcia robi zupe?
Jasiu:
– Krwią i blizną.
Pani:
– Czym twuj dziadek walczył na wojnie?
Jasiu:
– Łyżką i przyprawami.
Przychodzi baba do urzędu i wypisuje kartę a urzędnik mówi:
– Musi się pani jeszcze podpisać.
– Ale jak ja mam się podpisać?
– Na przykład tak, jak się pani podpisuje na liście.
Baba bierze kartę i pisze:
„Kochająca Babcia Ala”.
Babcia i dziadek siedzą na ławce i rozmawiają:
– Wiesz Marian, trochę czuję się głupio, siedząc na ławce w parku. Młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
– Czuję się podobnie. Może chodźmy do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki.