Blondynka pyta blondynkę
Blondynka pyta blondynkę:
– Co ty jesz, że jesteś taka szczupła?
– Nic.
Blondynka pyta blondynkę:
– Co ty jesz, że jesteś taka szczupła?
– Nic.
Jedna blondynka mówi do drugiej:
– Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób…
Druga jej odpowiada:
– To straszne. Na stare to będzie milion
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
– Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.
Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy:
– Wdech, wydech, wdech, wydech…
Co robi blondynka widząc na drzwiach napis ciągnij?
– Nic bo nie umie czytać!
Jaka jest różnica między Bogiem a blondynką?
Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a blondynka niemiłosiernie ograniczona.
Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:
– Poproszę ten telewizor.
– Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
– Poproszę ten telewizor.
– Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.
– Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.
– Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka.
Czym różni się blondynka od lodówki?
– Do lodówki można jeszcze wsadzić jajka.
– Brunetka i blondynka stoją na wieżowcu. Wiecie która z nich szybciej będzie na dole?
– Brunetka, bo blondynka zgubi drogę
– Co powiedziała blondynka oglądając film porno?
– O! To ja!
Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta:
– Kto tam?
– Sąsiadki!
Blondynka odpowiada:
– Nie, nie ma siatek!
Blondynka, ruda i brunetka wygrały wycieczkę do dowolnego miejsca w kosmosie.
Brunetka chciała polecieć na księżyc, ruda na marsa, a blondynka na słońce.
Organizator wycieczki pyta się jej
– Jak chcesz tam polecieć przecież się spalisz.
– Przecież nie jestem głupia, myślałam o nocnej podróży.
Policja zatrzymuje blondynkę za szybką jazdę.
Policjant do niej:
– Proszę okazać dowód rejestracyjny
Blondynka nie rozumie o co mu chodzi.
Po chwili policjant tłumaczy a następnie prosi o okazanie prawa jazdy.
Ta jednak nie rozumie.
Po chwili policjant rozpina rozporek, a blondynka mówi:
– Co? Znowu mam dmuchać w alkomat?