Kawały o Jasiu

Jaś i Małgosia bawią się w dom

2015-03-28

Jaś i Małgosia bawią się w dom.
Jaś próbuje obiadu i mówi:
– Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolone…
Małgosia:
– Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i kłamię!? Ja kłamię! Może ja tylko kłamię! Może w ogóle uważasz, że jak kłamię to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić! A może uważasz, że ja już nie jestem człowiekiem! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam?!
– Mamoooo Jasiu powiedział do mnie „ty suko”!

Kawały o Jasiu

W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, Jasiu mówi:

2015-03-28

W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, Jasiu mówi:
– Mamo, ja chce usiąść!
– Ależ Jasiu, nie ma miejsca
– Mamo! Ja chcę usiąść!
– Mówiłam ci już Jasiu, że nie ma miejsca!
– Mamo! Ja chcę usiąść! Bo jak nie, to powiem co tata mówił do wujka!
– Ależ Jasiu! Nigdzie nie ma wolnego miejsca….
Na to Jasiu na cały głos:
– A tata to powiedział, że masz zimną DUPĘ!!!

Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach

Jasiu wchodzi do klasy rzuca plecak i zakłada nogi na ławk

2015-03-27

Jasiu wchodzi do klasy rzuca plecak i zakłada nogi na ławkę.
Oburzona Pani zwraca mu uwagę:
– Jasiu wyjdź klasy i wejdź ponownie, tak grzecznie jak twój ojciec gdy wraca z pracy.
Jaś wychodzi. Po chwili drzwi otwierają się pod wpływem mocnego kopnięcia. Jasio wpada do klasy i krzyczy:
– A k****a!!! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!!

Kawały o Jasiu

Przychodzi Jaś do apteki i mówi

2015-03-27

Przychodzi Jaś do apteki i mówi:
– 6 prezerwatyw
– Może ciszej z tyłu stoją ludzie – mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
– Cześć Ala!
– Jednak siedem proszę – mówi do aptekarki.

Kawały o blondynce Kawały o Szkole Kawały o Jasiu

Blondyneczka wróciła po pierwszym dniu w szkole.

2015-03-26

Blondyneczka wróciła właśnie po pierwszym dniu w szkole w nowym roku do domu:
Mamusiu, Mamusiu (krzyczała od progu).Dzisiaj na matematyce liczyliśmy. Wszystkie dzieci potrafiły liczyć tylko do czterech, jednak ja policzyłem aż do dziesięciu. Spójrz:
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10

– Bardzo dobrze, odrzekła jej matka
– Czy to dlatego, że jestem blondynką? Spytała się dziewczyna
– Tak kochanie, to dlatego, że jesteś blondynką

Następnego dnia blondyneczka znowu wróciła sama w skowronkach do domu. Mamusiu, mamusiu (zakrzyczała od progu). Dzisiaj na polskim mówiliśmy alfabet i wszystkie dzieci potrafiły powiedzieć tylko do literki D. Za to ja potrafię aż do G. Spójrz: A,B,C,D,E,F,G.

– Bardzo dobrze, odrzekła jej matka
– Czy to dlatego, że jestem blondynką? Spytała się dziewczyna
– Tak kochanie, to dlatego, że jesteś blondynką

Trzeciego dnia, znowu wróciła zadowolona do domu. Mamusiu, mamusiu
(zakrzyczała od progu). Dzisiaj mieliśmy wychowanie fizyczne. I kiedy się przebieraliśmy w szatni zauważyłam, że wszystkie dziewczyny mają płaskie piersi. A ja mam to:
Podniosła koszulkę do góry odsłaniając dwie jędrne piersi.

– Bardzo dobrze, odrzekła jej matka
– Czy to dlatego, że jestem blondynką? Spytała się dziewczyna
– Nie skarbie, to dlatego, że masz 24 lata.