Kawały o Jasiu

Kawały o Babci Kawały o Jasiu

Mama karze Jasiowi zajść do sklepu po 1kg malinek

2014-08-12 | WebFun

Mama karze Jasiowi zajść do sklepu po 1kg malinek. Jasiu idzie do sklepu i przypomniał sobie, że tata kazał mu kupić kilo gwoździ. Jasiu wraca do domu z 1kg gwoździ daje mamie. Mama się nie kapnęła. Robi z tego ciasto. Posyła babci i dziadkowi.
Na drugi dzień dzwoni babcia i mówi:
– Córeczko to ciasto było takie pyszne, ale jak dziadek pierdnął to kota pod piecem zabił.

Kawały o Jasiu

Jasiu do taty

2014-08-12 | WebFun

Jasiu do taty:
– Tato jak rozpoznać ze ktoś jest pijany?
– Widzisz tamtych dwóch panów? Jak zobaczysz ich czterech znaczy, że jesteś pijany
– Tato ale tam stoi tylko jeden pan.

Kawały o Jasiu

Przychodzi Jasiu do domu i idzie do łazienki umyć ręce a tam

2014-08-11 | WebFun

Przychodzi Jasiu do domu i idzie do łazienki umyć ręce a tam tata siedzi w wannie i bawi się miś z główką miś bez główki.
Na drugi dzień przychodzi Jasiu do domu nikogo nie ma i bawi się miś z główką miś bez główki.
Tata przychodzi z pracy i pyta się Jasia:
– Czemu masz plaster na tej części ciała?
– Bo bawiłem się w miś z główką miś bez główki i miś mnie opluł a ja mu kark skręciłem.

Kawały o Jasiu

Pani pyta się Jasia

2014-08-11 | WebFun

Pani pyta się Jasia:
– Jasiu jakie zwierze jest dla ciebie najśmieszniejsze?
Jasiu mówi:
– Kura.
– Dlaczego?
– Bo ciągle sobie robi jaja.

Kawały o Jasiu

Pani pyta w szkole

2014-08-10 | WebFun

Pani pyta w szkole:
– Kto był największym wodzem w bitwie pod Waterloo?
– Winnetou – pierwszy krzyczy Jaś.
– Jedynka Jasiu.
Następnego dnia pani zadaje to samo pytanie.
Jasiu znów pierwszy krzyczy:
– Napoleon!
– Dobrze Jasiu, piątka.
A Jasiu sam do siebie:
– Sorry Winnetou, business is business.

Kawały o Jasiu

Przychodzi Jasiu do domu cały podrapany

2014-08-10 | WebFun

Przychodzi Jasiu do domu cały podrapany.
Mama się pyta Jasia:
– Jasiu co ci się stało.
– Jechałem na rowerku i się wywróciłem.
– Jasiu przecież rowerek jest w piwnicy ma zepsute siodełko.
– No właśnie ale to był pożyczony, jechałem i się wywróciłem w żwir.
– Jasiu, żwir wczoraj na chodnik wylali.
– Ale ja wpadłem w krzaki.
– Synku krzaki wycieli przedwczoraj.
Na to Jaś wkurzony krzyczy:
– Kot jest mój i będę go pier**lił, czy to się komu podoba czy nie !