Idzie zakonnica z kościoła
Idzie zakonnica z kościoła do domu.
Wywaliła się na ulicy i mówi:
– o Jezus Maryja
W domu ukazuje się jej Jezus i mówi.
– Może ja mam ryja ale za to ty masz krzywe nogi.
Idzie zakonnica z kościoła do domu.
Wywaliła się na ulicy i mówi:
– o Jezus Maryja
W domu ukazuje się jej Jezus i mówi.
– Może ja mam ryja ale za to ty masz krzywe nogi.
Kawały o Pijakach Czarny humor Kawały o Księżach
Honecker, po swojej śmierci w piekle został wprowadzony do tego
wielkiego kotła, gdzie wszyscy grzesznicy się piekli.
No i diabeł jeszcze tłumaczy, że każdy tutaj jest karany według swoich grzechów, tzn. ten kto mało zgrzeszył, ten stoi tylko po kostkę w tej gotującej smole, inni aż po kolano, a jeszcze inni po pas, itd. Wiec, diabeł prowadzi Honeckera do tego kotła i Honecker znalazł swoje miejsce u innych stojących aż po pas w smole. No i rozglądając się zauważył, że tam Hitler stoi w środku, no i też tylko po pas. Więc, wzburzony pyta się diabla, co to ma znaczyć, w końcu nie zgrzeszył tyle co ten faszysta Hitler. Diabeł patrzy się w tym kierunku i krzyczy:
– Ej, Adolf, przestań i zejdź z Breżniewa!
Czarny humor Kawały o Księżach Religijne
Idą cztery zakonnice do nieba.
Spotykają na drodze św Piotra.
– Masz coś na sumieniu? – pyta pierwszą
– A no znajdzie się coś.
– No np co, dotykałaś męskiego członka?
– A no tak jednym palcem – odpowiada
– To zanurz palec w tej misie z wodą i idź bez grzechu.
Podchodzi druga.
– Masz coś na sumieniu?
– A no coś by się znalazło.
– Dotykałaś męskiego członka?
– No ta… Tak całą łapą.
– To zanurz dłoń w tej misie i idź bez grzechu.
Podchodzi trzecia.
– Masz coś na sumieniu? – pyta
W tym momencie odzywa się czwarta.
– Jak Ona tam wsadzi d*pę to ja tego nie wypiję!
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach Religijne
Pani pyta Jasia:
– Jasiu jak wygląda Matka Boska?
Jasio myśli, myśli i w końcu mówi:
– Przypomniałem sobie! Jest taka piękna zgrabna.
– A dlaczego tak uważasz?
– Bo jak wczoraj przechodziłem koło plebani to wychodziła taka od księdza, a ksiądz krzyczał:
– O Matko Boska, żeby Cię tylko nikt nie zobaczył.
Kawały o Teściowej Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie
Co robi teściowa w kościele?
Słodzi gorzkie żale.
W PiS witają dzień słowami:
„Niech Będzie Pochwalony Lech Kaczyński, Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Brat Jego Jarosław – zawsze Dziewica”.
Trzecia nad ranem. Do drzwi łomocze ksiądz z ministrantem:
– Otwierać, mamy nakaz kolędy!
Kawały o Jasiu Czarny humor Kawały o Księżach
Idie Jasio przes park i piję cole.
Mama mówi:
– Jasiu nie siorb jak świnia.
Potem mówi do mamy:
– Mamo a dziadek puścił bąka!
Potem idzie do kościoła i mówi na cały głos:
– Mamo a dziadek znowu puścił bąka!
Na to dziadek:
– Poco bąk ma siedzieć w d*pie jak może latać po chałupie!.
Czarny humor Kawały o Księżach
Bóg wysłał Dziewicę Orleańską do piekła, aby nawracała grzeszne dusze.
Nakazał jej przysyłać co tydzień raporty.
1 tydzień: Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam pić alkohol.
2 tydzień: Tu Dziewica Orleańska zaczęłam palić.
3 tydzień: Tu Orleańska.
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Jasiu kupuje naklejki z nagimi kobietami. Miesiąc później się spowiada:
– Przepraszam za to że kupiłem naklejki z nagimi kobietami…
A ksiądz na to:
– Dasz jedną?
Czarny humor Kawały o Księżach Religijne
Idą cztery zakonnice do nieba i stają przed świętym Piotrem.
Św. Piotr stawia przed nimi miskę z wodą święconą i pyta pierwszą zakonnicę:
– Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
– Tak, dotykałam go palcem…
– To niech siostra zanurzy tu ten palec a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i odchodzi.
Św. Piotr pyta następną:
– Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
– Tak, miałam go w dłoni…
– To niech siostra zanurzy tu tę dłoń, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i po chwili odchodzi.
Już ma iść trzecia, ale w tym momencie ostatnia wyrywa się i krzyczy:
– No nie! Jak ona d*pę zanurzy, to ja tego nie wypiję!
Wchodzi do fryzjera ksiądz.
Ten go przystrzygł i mówi:
– Od duchownych nie biorę zapłaty!
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor.
Fryzjer zrobił swoje i mówi:
– U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak.
Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin.
Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą być przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie.
Na kolejny dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę – innego rabina.