Przychodzi baba do lekarza:
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, nie mogę rano zjeść śniadania.
– To niech pani zje rano obiad.
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, nie mogę rano zjeść śniadania.
– To niech pani zje rano obiad.
Komisja wojskowa.
– Nowak!
– Jestem!
– Majtki w dół i pochylić się!
Rekrut posłusznie pochylił się i czeka.
Lekarz katem oka zerknął i dalej wypełnia formularz
– Podnieście jajka!
Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, z pod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek.
– Jajka podnieście!
Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko począł oddychać.
– Nie mogę! – wycharczał ostatkiem sił.
Lekarz popatrzył zza okularów
– RĘKOMA!
Przychodzi baba z córką do lekarza. Córka jest młoda, ładna i zgrabna. Lekarz mówi do niej:
– Proszę się rozebrać i położyć…
– Ależ panie doktorze, to ja jestem chora! – odzywa się baba.
– W takim razie, niech powie pani „aaa”…
Budzi się facet w szpitalu, lekarz do niego mówi:
– Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą, która najpierw chce pan usłyszeć?
– Złą.
– Musieliśmy uciąć panu obie nogi.
– A ta dobra ? – pyta z nadzieją pacjent
– Sąsiad z łóżka obok chce kupić pana kapcie.
Do lekarza przybywa matka z nastoletnią córką cierpiącą na częste bóle brzucha.
– Pańska córka jest w 5 miesiącu ciąży- mówi lekarz.
– Ależ to nie możliwe, moja córka nigdy nie robiła tego z żadnym facetem! Prawda, Monika?
– Tak, nawet się z nikim nie całowałam.
Lekarz odwraca się w kierunku okna i uważnie czegoś wypatruje.
– Co pan robi? – pyta matka
– Wypatruję gwiazdy.
– Gwiazdy? Jakiej gwiazdy?
– Betlejemskiej. Bo to jest k***a cud.
Starszy facet miał poważne problemy ze słuchem już od dłuższego czasu. Poszedł więc do lekarza a ten przepisał mu aparat słuchowy, który wrócił choremu słuch w 100 procentach. Po około miesiącu facet wrócił do lekarza na wizytę kontrolną a ten:
– Pański słuch jest doskonały, a Pańska rodzina musi być zachwycona.
– Och, nic im nie mówiłem, tylko siedziałem sobie cicho jak zwykle i słuchałem rozmów. Ale nie jest dobrze, bo już trzy razy zmieniłem testament.
Kawały o Murzynach o Zwierzątkach Kawały o lekarzach
Przychodzi murzyn do chirurga plastycznego i mówi:
– Chce żeby pan zrobił ze mnie roślinę.
– To niemożliwe – odpowiada lekarz.
– Jak to? A umiecie zrobić z kobiety mężczyznę?
– Umiemy.
– A umiecie zrobić z mężczyzny kobietę?
– Umiemy.
– Więc ja chce być rośliną, pieniądze nie grają roli.
Lekarz zamyślił się, w końcu zabrał murzyna do gabinetu zabiegowego, kazał się mu rozebrać i położyć przyrodzenie na stole. Po czym wziął tasak i jednym cięciem uciął to co leżało na stole. Po czym rzekł:
– Proszę bardzo teraz jest Pan „Czarny Bez”
Był sobie facet, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa.
Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakimś czasie już nie mógł.
Poszedł do lekarza. Ten go zbadał i mówi:
– No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia jąder. Ma pan
bardzo rzadki przypadek naciskania jąder na podstawę kręgosłupa. Nacisk powoduje
ból głowy. Jednym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usunięcie jąder. Co pan na to?
Facet zbladł i myśli. Jak to będzie bez jąder i w ogóle.
Jednak doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił „iść pod nóż”.
Mija kilka dni po zabiegu i głowa już go nie boli.
Jednak czuł, że bezpowrotnie stracił coś ważnego.
Postanowił sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ubraniem.
Wchodzi do sklepu i mówi:
– Poproszę nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
– Rozmiar 41?
– Tak, skąd pan wiedział?
– To moja praca.
Facet przymierzył i pasowało idealnie!
– Może do tego nowa koszula?
– Niech będzie.
– Rozmiar 39?
– Tak, skąd pan wiedział?
– To moja praca..
Gościu założył koszule i leżała jak ulał.
– To może jeszcze nowe buty?
– A niech będą nowe buty.
– Rozmiar 44?
– Tak, skąd pan wiedział?
– To moja praca.
Przymierza buty i są idealnie dopasowane.
– No to może nowe slipki?
– Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
– Rozmiar 36?
– Ostatnio nosiłem 34.
– Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy.
Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, żona mnie ciągle zdradza, a mnie rogi nie rosną.
– Panie, to tylko przenośnia – mówi lekarz.
– Uff, a już myślałem, że mam czegoś niedobór…
Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Przychodzi polityk do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mam straszny problem, od trzech tygodni mam migrenę.
– Niech pan nie przesadza. Migrenę to może mieć profesor, nauczyciel, artysta, słowem człowiek myślący a panu to po prostu łeb napier..la.
Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w d*pie.
Lekarz na to:
– Co pani dolega?
– Walenie.
Do leżącego w szpitalu sportowca przychodzi lekarz i sprawdza mu temperaturę.
– Ma pan czterdzieści stopni gorączki!
– A ile wynosi rekord Polski, panie doktorze?