Jak się żegnają z pacjentami
Jak się żegnają z pacjentami: laryngolog, okulista i ginekolog?
Laryngolog:
– Do usłyszenia.
Okulista:
– Do zobaczenia.
Ginekolog:
– Jeszcze do pani zajrzę…
Jak się żegnają z pacjentami: laryngolog, okulista i ginekolog?
Laryngolog:
– Do usłyszenia.
Okulista:
– Do zobaczenia.
Ginekolog:
– Jeszcze do pani zajrzę…
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Jasiu pracował w tartaku i pewnego dnia trajzega odcięła mu wszystkie dziesięć palców u rąk.
Pobiegł Jasiu do szpitala i mówi:
– Panie doktorze proszę mi pozaszywać te rany bo się wykrwawię.
– Co się stało? pyta lekarz.
– Trajzega mi ucięła wszystkie palce.
– A dlaczego Pan ich nie przyniósł ze sobą? Teraz mamy takie technologie, że przyszylibyśmy palce i miałby Pan w 100% sprawne dłonie.
– A czym se je kur…a miałem pozbierać????
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach Czarny humor
Rosyjscy naukowcy odkryli nerw laczacy oko z dupa. Kiedy ukluli faceta w lewy posladek to lza poleciala z prawego oka, kiedy wbili w prawe oko igle facet sie zesral.
Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie
– Doktorze, moja żona bez przerwy kaszle. Próbowaliśmy już wszystkich lekarstw, ale kaszel nadal nie mija.
– A zioła Pan próbował?
– Próbowałem? Kaszle i się śmieje.
Kawały o lekarzach Czarny humor
Lekarz mówi do pacjenta:
– Panie Wiśniewski, mam dla pana dobrą wiadomość.
– O, to świetnie!
– Pana imieniem nazwiemy nowo odkrytą nieuleczalną chorobę.
– Panie doktorze jak wyleczyć owsiki?
– A co, kaszlą?
Kawały o studentach Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Trwa sesja na akademii medycznej. Z sali wychodzi smutny student i wnet otaczają go koledzy z grupy:
– Zdałeś?
– Nie.
– Dlaczego?
– Bo mi zadał takie głupie pytanie.
– Jakie pytanie?
– Co trzeba mieć, aby zrobić lewatywę?.
– I co odpowiedziałeś?
– Dupę.
Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, wszystko kojarzy mi się z seksem…
– A brom brała Pani dzisiaj?
– A jeszcze żem dzisiaj nie brombrała.
Przychodzi młody chłopak do lekarza.
– Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
Lekarz zbadał i mówi:
– Uuuu, rak! Trzeba amputować.
Szybko wykonał operację i pożegnał się z pacjentem.
– Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jądro całe sine.
– Rak! Trzeba amputować.
Nazajutrz znów ten sam chłopak.
– Niestety panie doktorze. Przeniosło sie na mój interes. Lekarz nie dowierza, bada, bada i w końcu mówi:
– Eeee, panu to tylko dżinsy farbują…
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach
Zoo. Jeden z opiekunów zagląda w rozdziawioną paszczę krokodyla. Drugi podchodzi i pyta:
– Co z nim?
– Nie wiem, weterynarz już pół godziny nie wraca.
Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Starszy pan stwierdził, że jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził:
– Aby móc coś poradzić, muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób. Najpierw zada pan pytanie z odległości 10 metrów, jeśli żona nie usłyszy to z 8 itd. Wtedy mi pan powie, z jakiej odległości małżonka usłyszała.
Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolację, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza: „W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej. Zobaczymy, czy mnie usłyszy.”
– Kochanie! – woła – Co jest dziś na kolację?
Bez odpowiedzi.
Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi.
Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi, staje tuż obok niej i pyta:
– Kochanie, co dziś na kolację?
– Kurczak! Szósty raz k***a mówię, że kurczak!!!
Kawały o Bacy Kawały o lekarzach
Wchodzi żołnierz do gabinetu lekarza na SOR-ze.
– Co panu jest? – pyta lekarz.
– Mam czkawkę.
– Czkawkę?! Ma pan CZKAWKĘ?! Pan sobie jaja robi?! Tu jest SOR, tu są nagłe przypadki!
– A ja pracuję w patrolu saperskim i za chwilę jedziemy na robotę.