Przychodzi baba do lekarza i mówi
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– panie doktorze, mam tyfilisa!
– proszę pani, mówi się syfilisa!
– panie doktorze ja mam go 20 lat i mówię mu na ty!
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– panie doktorze, mam tyfilisa!
– proszę pani, mówi się syfilisa!
– panie doktorze ja mam go 20 lat i mówię mu na ty!
Pacjent radzi się lekarza co zrobić, aby pozbyć się tasiemca.
– Proszę przez tydzień jeść ciastka i popijać je mlekiem.
Po tygodniu pacjent wraca.
– Panie doktorze, nie pomogło.
– Niech pan pije samo mleko!
Chory zrobił, jak mu radził lekarz, a tu na drugi dzień tasiemiec wychodzi i pyta:
– A ciacho gdzie?
Przychodzi baba do lekarza z piłą tarczową w d**ie.
– Co pani jest?
– Rżnę się na okrągło!
Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu.
Lekarz się pyta:
– Dlaczego ma pani okulary na brzuchu?
– Sam pan mówił, że mam ślepą kiszkę.
Pacjentka do lekarza:
– Do której pan dzisiaj przyjmuje?
– Do lewej.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze mam chorobę zwierzęcą.
– Jaką?
– Cały czas jestem głodna jak wilk.
– Proszę się położyć zaraz panią zbadam.
Po zbadaniu lekarz mówi:
– Ma pani jeszcze jedną chorobę zwierzęcą. Jest pani brudna jak świnia.
Przychodzi baba do lekarza i już od progu wywija nogą.
– Co pani jest? – pyta się zdziwiony lekarz.
– Hulajnoga.
Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Lekarz wchodzi na oddział anemików.
– Cześć orły, sokoły!
– Dlaaaczegoooo pan doktor taaak dooo nas móóówi?
– A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona włączyła wentylator?
Przychodzi baba do lekarza i od razu włazi mu pod biurko.
Lekarz na to:
– Długo pani nie pociągnie, bo ja o wpół do czwartej idę do domu.
Przychodzi baba do lekarza z łopatą w plecach, a na to lekarz:
– Co pani dolega.
– Aaa, wkopali mnie.
Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Przyszedł mąż z żoną do lekarza i mówi:
– Proszę pana lekarza jestem bardzo chory bo jak idę do kibelka to mi sie samo zapala światło a jak wychodze samo gasi.
Lekarz poszedł do jego żony i mówi:
– Pani mąż jest bardzo chory bo jak idzie do kibelka to samo zapala mu się światło a jak wychodzi samo gasi.
Jego żona mówi:
– Niech pan nie mówi że z nowu nasikał do lodówki.
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza z nożem w plecach, a lekarz mówi:
– Już skończyłem dyżur.
– Ale tylko jeszcze ja, proszę!
Lekarz wyjął babie nóż z pleców i włożył do oka i mówi:
– Okulista do dziewiętnastej.