Kawały o blondynce Kawały o lekarzach

Przychodzi blondynka do lekarza i krzyczy

2014-11-08

Przychodzi blondynka do lekarza i krzyczy:
– Panie doktorze! Pomocy! Trzmiel mnie użądlił.
– Spokojnie zaraz posmarujemy maścią.
– Ale jak go Pan posmaruje, skoro on już poleciał?
– Posmaruję tam gdzie Panią użądlił.
– To było tam w parku na ławce.
– Posmaruję tę część ciała, w którą Cię użądlił!
– Aaa.. To było trzeba tak od razu. To tu w palec.
– A który to konkretnie?
– Skąd mam to wiedzieć. Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie.

Kawały o lekarzach

Przychodzi baba do lekarza

2014-11-07

Przychodzi baba do lekarza.
– No i co, czy pomogły pani te lekarstwa co przypisałem na hemoroidy?
– Tak pół na pół.
– Jak to?
– Te długie śliskie tabletki to jakoś połknęłam, ale ten krem,
co mi pan przepisał, to nawet z chlebem zjeść nie mogłam.

Kawały o lekarzach

Lekarz oświadcza po badaniu pacjenta

2014-11-06

Po zbadaniu i wypytaniu pacjenta lekarz oświadcza:
– Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi
z kartoflami i kapustą, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle,
trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic
dziwnego, że pan później nie miał apetytu.
– Kiedy ja, panie doktorze i przed jedzeniem tez nie miałem apetytu.

Kawały o lekarzach Czarny humor

Lekarz na dyżurze w domu wariatów

2014-11-06

Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami.
Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy.
Koszula – ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami.
Lekarz na niego patrzy i mówi:
– A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
– A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
– A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
– Panie, k**wa, ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!