Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
-Mogłaś powiedzieć, że jesteś dziewicą
-Mogłaś powiedzieć, że jesteś dziewicą, byłbym bardziej delikatny
-Mogłes tak się nie spieszyć, zdjelabym rajstopy.
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
-Mogłaś powiedzieć, że jesteś dziewicą, byłbym bardziej delikatny
-Mogłes tak się nie spieszyć, zdjelabym rajstopy.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Wspominając 50 lat małżeństwa, żona przeglądała szafę i znalazła szlafrok, który miała na sobie w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do męża.
– Kochanie, pamiętasz to?
Mąż oderwał wzrok od gazety i mówi:
– Tak, miałaś to na sobie w nasza noc poślubną.
– Pamiętasz co wtedy do mnie mówiłeś?
– Pamiętam, pamiętam. Mówiłem: „Och kochanie, rozpalam się na twój widok, wezmę twoje piersi będę ssał z nich życie, aż z rozkoszy mózg ci poskręca”.
– Dokładnie tak powiedziałeś, kochany! A dzisiaj po pięćdziesięciu latach, mam ten sam szlafrok na sobie! Co chcesz mi dziś powiedzieć?
– Misja zakończona powodzeniem.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
– Kochanie idź do sklepu i kup parówki, jak będą jajka to kup dziesięć.
– Dzień dobry, są jajka?
– Są
– To poproszę dziesięć parówek
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Starożytny Rzym, jeden gość chwali się drugiemu:
– Stary, wiesz z iloma kobietami się przespałem?
– Mmm?
– Nie no, aż tyle to nie.
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
– Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy?
– Żeby miała bliżej do zlewu
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Stoi facet w autobusie i chce, żeby gość obok skasował mu bilet… ale jak się do niego odezwać? Proszę pana? No i myśli:
Jedzie do mojej dzielnicy, bo nie wysiadł na poprzednim przystanku. Wiezie kwiaty, więc jedzie do kobiety. A że kwiaty ładne to i kobieta pewnie ładna. W mojej dzielnicy są dwie ładne kobiety. Moja kochanka i moja żona. Nie może jechać do mojej kochanki, bo ja tam jadę. Musi jechać do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków- Andrzeja i Piotra. Andrzej jest na delegacji.
-Mógłby mi pan skasować bilet, panie Piotrze?
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Wchodzi mąż do sypialni i widzi w łóżku leży naga żona
– Przykryj się! – mówi mąż
– Ale mnie tak dobrze – odpowiada żona
– Ale mnie nie dobrze
Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Idzie Jaś i Małgosia przez las i Jaś się pyta Małgosi:
-Co masz pod sukieneczką?
-Rajtuzki.
-A pod rajtuzkami?
-Majteczki.
-A pod majteczkami?
-Nie powiem.
Idą dalej i nagle Małgosia pyta się Jasia:
-Co masz pod spodenkami?
-Kalesonki.
-A pod kalesonkami?
-Majteczki.
-A pod majteczkami?
-Nie powiem.
Gdy wracają do domu, Jaś pyta się dziadka:
-Co dziewczynki mają pod majteczkami?
-Gniazdko.
Małgosia pyta się babci:
-Co chłopcy mają pod majteczkami?
-Ptaszka.
Dziadkowie Jasia i Małgosi wchodzą do ich pokoju i się z wielkim zdenerwowaniem pytają:
-Dzieci, co Wy wyrabiacie?!
-Wkładamy ptaszka do gniazdka.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Kobieta o długim stażu małżeńskim ogląda się przed lustrem i widzi:
– pomarszczoną twarz,
– przerzedzone włosy,
– braki w uzębieniu,
– nieapetyczny, obwisły biust,
– sadło tu i ówdzie?
W końcu stwierdza:
– Dobrze mu tak, ch*jowi
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Premier przechadza się po Warszawie wraz ze swoją żoną. Oglądając wystawy sklepowe mówi do żony:
– Popatrz! Spodnie 50zł, koszulka 40zł, futro 150zł. Nie wiem o co ludziom chodzi, że jest tak źle, jest dość tanio. Wszyscy mówią, że nikogo na nic nie stać.
Żona popatrzyła na męża z ogromną czułością, jak tylko kobieta potrafi i mówi:
– Kochanie. To jest pralnia.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Żona mówi do męża:
– Słuchaj mój drogi, za kilka dni będzie nasza 30-sta rocznica ślubu! Może pojedziemy na jakieś egzotyczne wakacje?
– Daj spokój Halina, nie ma co aż tak się afiszować.
– No w sumie… masz rację. Nie ma co szaleć, u nas tak krucho z pieniędzmi. To może jakiś hotel SPA na 3 dni?
– Halina, coś ty, nie przesadzajmy.
– To może jakaś kolacja w restauracji?
– Aj tam, wymyślasz…
– Słuchaj; to może… zaszalejemy w sypialni, no wiesz, dawno TEGO nie robiliśmy, przekonasz mnie, na co cię jeszcze stać…
– Aaaa to ile by kosztowały te egzotyczne wakacje?
Pewna para wzięła ślub. Dwa tygodnie później mężowi zachciało się spotkać ze starymi kumplami w ulubionym barze. Ubrał się więc i mówi:
? Kochanie, wychodzę, ale niedługo wrócę.
? A dokąd idziesz misiaczku? ? pyta żona.
? Do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
? Chcesz piwo, robaczku? Wybieraj ? to mówiąc żona otwiera lodówkę i prezentuje 25 gatunków piwa z 12 krajów: Niemiec, Holandii, Anglii……
Mąż stanął jak wryty i zdołał wydusić tylko:
? Tak, tak, cukiereczku…… ale w barze …. no wiesz…. te chłodzone kufle……
Żona mu przerwała:
? Chcesz do piwa schładzany kufel? Nie ma problemu. ? i wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel.
Jednak mąż, choć nieco blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
? No tak skarbie, ale wiesz… w barach mają takie pyszne przystawki. Nie będę długo, obiecuję.
? Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? ? i żona otworzyła szafkę, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
Mąż resztką sił próbował się ratować:
? Ale kochanie ……rozumiesz….. w barze ….. te męskie gadki, ten wulgarny i pikantny język……
? Chcesz przekleństw, moje słoneczko?
TO PIJ TO JEBANE PIWO Z TEGO PIEPRZONEGO KUFLA I ŻRYJ DO CHUJA PANA PRZYSTAWKI!!!
TERAZ JESTEŚ, DO KURWY NĘDZY, ŻONATY I NIGDZIE NIE BĘDZIESZ SIĘ WŁÓCZYŁ!!!
POJĄŁEŚ TO TY SKURWYSYNIE?!?!?!