kawały o zwierzętach Kawały o Pijakach
Środek zimy
Środek zimy.
Po lesie chodzi zdenerwowany niedźwiedź i kopie drzewa, łamie choinki, przegania zające i inne wilki.
I mruczy pod nosem:
– Po co ja piłem kawę we wrześniu???????
kawały o zwierzętach Kawały o Pijakach
Środek zimy.
Po lesie chodzi zdenerwowany niedźwiedź i kopie drzewa, łamie choinki, przegania zające i inne wilki.
I mruczy pod nosem:
– Po co ja piłem kawę we wrześniu???????
kawały o zwierzętach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Do baru wchodzi roztrzęsiony facet i cały czas powtarza:
– Tego się nie da wytłumaczyć, tego się nie da wytłumaczyć, … itd
W końcu zainteresował się tym barman i zapytał:
– Panie, czego się nie da wytłumaczyć?
– Jak Pan postawisz drinka to powiem!
Barman zaciekawiony zgodził się i postawił facetowi drinka, ten zaczął opowiadać:
– Słuchaj Pan, jak zwykle rano poszedłem do obory wydoić moją krowę. Doję ją i doję a ona w pewnym momencie mnie kopnęła! No to się wkurzyłem wziąłem młotek, gwoździe i przybiłem tę nogę do podłogi. Doję ją dalej a ta nagle drugą nogą mnie kopnęła!! Znowu się wkurzyłem, wziąłem młotek, gwoździe i drugą nogę przybiłem do podłogi. Doję ją dalej a ta mnie tym razem ogonem trzasnęła. Teraz to się ostro wkur..em wziąłem młotek, gwoździe i przybiłem ogon do sufitu. Myślałem, że to koniec już moich problemów i doję sobie krowę dalej, a ta mnie osrała!
No, tego to już było dla mnie za wiele! Ściągam pasek, bo chciałem jej ostro wlać a tutaj mi spodnie spadają! Na to wchodzi do obory moja żona!
– Panie, tego się nie da wytłumaczyć !!!
kawały o zwierzętach Czarny humor
Turysta pojechał do dzikich krajów. Gdzieś na końcu świata zasiada do kolacji przy ognisku razem z tubylcami. Turysta pyta:
– A czy ludzi to jadacie?
– Nie no, jesteśmy cywilizowani.
– A jakie są wasze ulubione dania?
– No, na przykład rolada turystyczna.
– Co to jest?
– Bardzo proste. Pyton połyka turystę, a my łapiemy, pieczemy i jemy tego pytona.
kawały o zwierzętach Czarny humor
Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka Szalonego Zająca, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się Szalony Zając wrzeszczy:
– Z drogi bo idzie zając, król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Szalony Zając stanął za nim i mówi:
– Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech: razzzzz…, dwaaaaaa…
W tej chwili byk (tak jak to byki robią często), walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto na Szalonego Zająca, po czym wrócił do jedzenia.
Po kilku minutach z kupy „wynurza” się brązowy już zając i pyta:
– I co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?
Na środku kałuży z błotka siedzi sobie Tata hipopotam a wokół niego jeździ na rowerku mały Synek hipopotam. Tata hipopotam leży na jednym boku, po czym po kilku godzinach odwraca się na drugi boczek, ochlapuje się błotkiem i tak w kółko przez cały dzień.
Po 2 tygodniach Synek hipopotam podchodzi do Taty hipopotama i mówi smutnym głosem:
-Tatusiu, tatusiu- przewróciłem się bo było ślisko i zepsuł mi się rowerek. Napraw mi go proszę.
Tata hipopotam odwraca się na drugi bok i odpowiada:
-No i weź kur..a rzuć teraz wszystko i napraw mu rowerek.
Najlepsze kawały - Top 100 kawały o zwierzętach
Ile może żyć mysz?
-To zależy od kota
Przepraszam, dlaczego ten pies nie jest na smyczy?
– To nie mój pies.
– Jak to nie pański?
– No nie jest mój.
– Przecież widzę, że to pański pies!
– Nie.
– Nie? To niech pan przejdzie na drugą stronę ulicy!
(facet przechodzi)
– I co?! Poszedł za panem! To pański pies!
– To nie jest mój pies.
– To niech pan przejdzie jeszcze raz!
(facet przechodzi)
– Ten pies za panem chodzi, nie oszuka mnie pan, to pański pies!
– Panie, on się do mnie tak samo przypierdolił, jak i pan!
Dżdżownica mówi do dżdżownicy :
-co wczoraj było u ciebie tak głośno?
-nie nic tylko brali kuzyna na ryby.
Dwa Niedźwiedzie budzą się na wiosnę. Jeden mówi do drugiego:
– Ty strasznie chce mi się r****ć – drugi na to:
– No mi też. Znajdźmy jakieś samice to je wy****amy.
Szukali dzień, dwa, trzeciego wkurwili się i jeden proponuje:
– Wiesz tak mi się chce ruchać że nie wytrzymam. Chodź w krzaki, ja ciebie, ty mnie i gitara.
– Okej – więc idą w te krzaki, już mieli zaczynać…
– Patrz, zając!
– Łap go, bo rozpowie po lesie i wstyd będzie! – zając widząc co się święci daje w długą, a za nim niedźwiedzie. Nagle zając nurkuje w jeziorze, a za nim obaj desperaci. Jeden z nich wynurza się i trzymając za ogon bobra pyta go:
– Widziałeś zająca?
Bóbr na to:
– S****dalaj pedale.
kawały o zwierzętach Kawały o informatykach
Spotyka pająk pająka.
– Cze, co robisz?
– Gram w motylki
– Skąd masz?
– A, ściągnąłem sobie z sieci.
Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków, co chwilę obraca się za siebie i widzi że wilki są coraz bliżej.
W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo.
W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać, zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta:
-Co ty tutaj robisz?
-Wisienki sobie jem
-Jak to? Przecież to jest grusza?
– No wiem ale ja sobie w słoiczku przyniosłam.
Mówi mucha do muchy:
– Ej, Zdzichu!
– Co?
– Gówno!
– Nie rób mi apetytu!