kawały o zwierzętach

Blondynka miała stłuczkę samochodową

2014-10-05 | WebFun

Blondynka miała stłuczkę samochodową.
Wychodzi facet z auta i prosi blondynkę żeby też wysiadła. Facet mega pod denerowowany maluje kółko kredą na jezdni i mówi do blondynki:
– Stań w tym kółku, i do póki Ci nie powiem nie możesz z niego wyjść.
No i blondynka stoi w tym kółku a w tym czasie, facet bierze młotek i zaczyna tłuc w jej aucie lusterka i przednie światła. Odwraca się, patrzy, a blondynka zaczyna się śmiać. Zdezorientowany facet wkurzył się jeszcze bardziej, i zaczyna tłuc blondynce szyby w aucie. Po chwili odwraca się, patrzy, a blondynka znowu się śmieje. Facet już nie wytrzymał, wkurwiony do ostateczności zaczyna niszczyć blondynce cale auto. Skończył swoją dewastacje, odwraca się a ona dalej się śmieje. Facet nie wytrzymał i pyta:
– I z czego się tak cieszysz, przecież całe auto Ci rozwaliłem?!
– Bo jak nie patrzałeś, to ja z kółka wychodziłam.

kawały o zwierzętach

– Szanowny panie, pańska dolegliwość będzie bardzo trudna w l

2014-10-03 | WebFun

– Szanowny panie, pańska dolegliwość będzie bardzo trudna w leczeniu – powiada medyk – szkoda, ze nie zgłosił się pan do mnie przed dwudziestu laty.
– Nie pamięta mnie pan, panie doktorze, ale byłem u pana przed dwudziestu laty.
– Niemożliwe!
– Obaj jeszcze byliśmy w wojsku. Powiedział mi pan wtedy: „Zmiatajcie wy symulancie, bo to się źle dla was skończy!”.
– Mówiłem o smutnym końcu, więc jak pan pamięta, nie lekceważyłem choroby.

kawały o zwierzętach

Pijany Kowalski idzie przez park

2014-10-03 | WebFun

Pijany Kowalski idzie przez park.
Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
– Przepraszam pana bardzo.
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
– Najmocniej pana przepraszam.
Zdarza się to jeszcze kilka razy.
W końcu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
– Poczekam, aż ta hołota przejdzie.

kawały o zwierzętach Kawały o mężach Kawały o Żonach

Pewien facet ożenił się z piękną kobietą

2014-10-02 | WebFun

Pewien facet ożenił się z piękną kobietą.
W noc poślubną ucieszony leży w łóżku i czeka na żonę:
– Kochanie, pośpiesz się i chodź do łózka…
Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę.
Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi:
– Kochanie, nie każ mi czekać tak długo.
Na to żona odkręca drewnianą rękę.
Mąż, choć w szoku, ale wciąż napalony:
– Wejdziesz w końcu do tego łóżka?
Żona odpina sztuczną nogę.
Na to mąż, zrezygnowany:
– Wiesz co kochanie? Może rzuć mi po prostu d*pę.

kawały o zwierzętach Kawały o mężach Kawały o Żonach

Mąż wraca z pracy

2014-10-02 | WebFun

Mąż wraca z pracy.
W progu wita go żona, niesamowicie uradowana blondynka.
– Kochanie co cię tak ucieszyło, z jakiego powodu masz taki dobry humor? – pyta mąż.
– Wiesz kochanie, te puzzle co mi podarowałeś 2 tygodnie temu, dzisiaj udało mi się skończyć układać.
– I co? To jest taki powód do radości?
– Ależ tak kochanie, na pudełku pisało, że od 2 do 5 lat.

kawały o zwierzętach

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało

2014-09-30 | WebFun

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało.
Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało.
Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka!
Nie podobało mu się to, wiec postanowił coś z tym zrobić.
Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał całe swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki.
Jedna opierała się na lasce.
Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego z piasku.
Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedną, to w drugą stronę.
– Życie nie jest sprawiedliwe – powiedziała do drugiej.
– Czemu tak mówisz? – spytała tamta zdziwiona.
– Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!

kawały o zwierzętach

Dwóch Niemców jedzie pociągiem

2014-09-30 | WebFun

Dwóch Niemców jedzie pociągiem.
Jeden ma bilet a drugi nie ma:
– Słuchaj, mógłbyś mnie wsadzić do swojego worka, bo nie mam biletu.
Pierwszy trochę się waha ale w końcu mówi:
– No dobra, właź.
Wchodzi do worka.
Przychodzi kontroler, sprawdza bilety, wszystko jest ok, ale pyta się Niemca:
– A co pan ma w tym worku?
– Yyy.. a szkło tam mam.
Jak kontroler nie walnie w ten worek, a ten w środku mówi:
– BRZDĘĘĘĘK!