Jaś z tatą oglądają Skazanego na śmierć
Jaś z tatą oglądają „Skazanego na śmierć”.
Jasio mówi do taty:
– Jak ja bym chciał być tym Scofildem…
– A dlaczego Jasiu tak mówisz?
– Bo bym wreszcie wyrwał się z tego więzienia domowego.
Jaś z tatą oglądają „Skazanego na śmierć”.
Jasio mówi do taty:
– Jak ja bym chciał być tym Scofildem…
– A dlaczego Jasiu tak mówisz?
– Bo bym wreszcie wyrwał się z tego więzienia domowego.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
– Dlaczego sołtys przyszedł na dworzec z drabiną?
– Bo się dowiedział, że żona przyjedzie piętrowym pociągiem.
– Jak brzmi definicja wojskowa kałuży?
– Jest to niewielki zbiornik wodny o małym znaczeniu strategicznym.
Dlaczego Adam Małysz jest przebojem?
Bo wszystkich przeleciał.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
– Dostałem pierwszą jedynkę w szkole.
– Nie martw się przecież uczeń bez pały to…
– Uczennica?
Na weselu mąż mówi do żony:
– Zapraszam cię do walca.
– Już nie miałeś czym przyjechać?
Kawały o Alkoholu Kawały o informatykach
Przychodzi facet do salonu samochodowego i mówi do dilera:
– Chciałbym kupić samochód sportowy, który ma najmniejsze zużycie paliwa.
– Na pewno coś się znajdzie
Podchodzą do pierwszego samochodu.
Facet pyta:
– Ile pali to cudo?
– 11 litrów na 100 kilometrów.
Podchodzą do drugiego samochodu:
– A ten ile pali?
– 9 litrów na 100 kilometrów.
Podchodzą do trzeciego, w którym siedzi jeden z pracowników salonu i pucuje tapicerkę.
Facet pyta:
– A ten ile pali?
– Trzy paczki dziennie.
Inspekcja generała w koszarach.
Przy wejściu stoi młody żołnierz, czapka przekrzywiona, zasalutował niedbale a generał:
– Żołnierzu, zamieńmy się rolami, pokażę Wam, jak powinno się witać generała w jednostce.
No to młody się zamienił, wyszedł z pomieszczenia i wchodzi tak jak przed chwilą generał.
Generał stanął jak struna na baczność, zasalutował aż było świst powietrza słychać.
– Panie generale, melduję posłusznie, że…
A na to młody klepie go w ramię i mówi:
– Dajcie spokój z tym generałem, ja też kiedyś byłem zwykłym, młodym szeregowcem…
Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje zjawa i mówi:
– Dawaj pieniądze!
– Nie mam.
– A co masz?
– Garb.
– To dawaj.
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi – kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia się powtórzyła. Wyskakuje zjawa i mówi:
– Masz garb?
– Nie.
– To masz!
– Dlaczego blondynki nie karmią piersią?
– Bo nie lubią wygotowywania sutek przed karmieniem…
Kawały o Teściowej Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie
W sądzie:
– Dlaczego pan uderzył teściową nogą od stołu kuchennego?
– Wysoki sądzie, nie miałem tyle siły, żeby podnieść cały stół!
Jaka jest ulubiona kolęda świeżo upieczonych rodziców?
– Cicha noc.