Co trzeba zrobić, żeby blondynki zniknęły?
Co trzeba zrobić, żeby blondynki zniknęły?
Trzeba zaprosić je na statek, zapukać a one otworzą!
Co trzeba zrobić, żeby blondynki zniknęły?
Trzeba zaprosić je na statek, zapukać a one otworzą!
Leży pod łóżkiem i nazywa się na P?
PAPEĆ
A leży pod łóżkiem i nazywa się na D?
DRUGI PAPEĆ
Babcia mówi do wnuczka:
– Usmaż sobie jajka
A wnuczek:
– Usmaż se cycki
– Kiedy w Polsce będziemy mieć szczyt demokracji bezpośredniej?*
– Kiedy Miss Polonia będziemy wybierać w wyborach powszechnych
* – demokracja bezpoĹrednia to np. wybory powszechne i referenda
– Przychodzi baba do sklepu i mówi:
– Po ile jest ta gazeta?
– Która?
– Ta za 2.50 zł.
Afganistan. Góry.
Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów.
Dowódca zarządza:
– Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika?
Zgłasza się Gruzin:
– Zostanę ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i
odpełzli niepostrzeżenie ku swoim.
Minęła godzina a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu.
Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu.
Opodal siedzą na wpół goli partyzanci a Gruzin mieszając hełmami krzyczy:
– Prawo, lewo, góra, dół – kto powie gdzie jest granat?
Kawały o Alkoholu Kawały o lekarzach
Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej.
Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi:
– Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.
– A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? – zapytał z ciekawości facet.
Przychodzi mała żaba do swojej mamy i pyta:
– Mamo jak się znalazłam na tym świecie?
– No nie uwierzysz ale przyniósł Cię bocian.
Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy:
– Nie ruszać się, to jest napad!
Jakiś pasażer z ulgą:
– Ku**a, aleś mnie pan wystraszył już myślałem, że to kanary.
W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:
– Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?
Biegnie Jasio z kanistrem na stacje benzynową.
Dobiega zdyszany i prosi do pełna.
Sprzedawca pyta:
– Co! Pali się?
– Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa.
Blondynka, świeżo upieczona absolwentka prawa, wybiera się na pierwszą jazdę po mieście. Po godzinie oburzona opowiada swojemu narzeczonemu:
– Ależ w tym mieście jest mało miejsca.
– A to dlaczego?- pyta narzeczony.
– Wyobraź sobie; skręcam w prawo- drzewo, skręcam w lewo znów drzewo, jadę do przodu- drzewo cofam- drzewo- opowiada.
Na to narzeczony:
– Spokojnie kochanie to tylko choinka zapachowa.