Policjant idzie z żoną do baru
Policjant idzie z żoną do baru.
– Ej Zbychu ktoś nam samochód kradnie – mówi żona.
Policjant wybiega i po chwili wraca.
– I co złapałeś złodzieja ? – pyta się żona.
– Nie, ale zdążyłem zapisać numery rejestracyjne wozu.