Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu
Przyjeżdza kierownik na budowę
Przyjeżdża kierownik na budowę. 
Patrzy, a tam wielki dół o średnicy 10 m i głęboki na jakieś 100 m. 
Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa. 
– Co to ma być?! – pyta brygadzistę. 
– No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! – odpowiada ten, pokazując papiery. 
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o 180 stopni i wrzeszczy: 
– K**wa, to przecież jest latarnia!