Idzie Czerwony Kapturek przez las, aż tu nagle wyskakuje wilk
Idzie Czerwony Kapturek przez las, aż tu nagle wyskakuje wilk i woła:
– Stój głupia ci*.*o!
– Ależ czemu ty mnie tak brzydko przezywasz, ja jestem grzecznym,
Czerwonym Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.
– A gdzie koszyczek?
– O ja głupia ci*.*a, koszyczka zapomniałam.