Żona do męża: kolacja przy świecach
Żona do męża:
– Jesteś kochany – kolacja przy świecach!
– Nie, Tauron prąd wyłączył.
Żona do męża:
– Jesteś kochany – kolacja przy świecach!
– Nie, Tauron prąd wyłączył.
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach Kawały o małżeństwie
Kolacja, normalna chrześcijańska rodzina. Nagle trzynastoletnia dziewczynka odzywa się:
– Nie jestem już dziewicą…
Cisza. Chwila ciszy podczas której można by usłyszeć jak mucha się drapie po tyłku. Nagle rozpoczęło się piekło.
Ojciec zaczął wrzeszczeć na starszą z sióstr.
– To twoja wina! Non stop się pierdolisz z tym swoim chłopakiem w pokoju a mała to widzi!
Matka nie pozostała dłużna.
– Tak?! Jej wina?! To ty latasz za spódniczkami na ulicy w biały dzień, to ty pieprzysz się z każdą sekretarką, wciąż znajduje na twoim kołnierzu szminkę i kobiece włosy, a Zuzia to wszystko widzi!
– Taaak?! Nie powiem kto ubiera się jak kurwa, kto prowokuje przechodniów! Co z ciebie za matka!?
Matka nie słuchała, zwróciła się do małej Zuzi.
– No cukiereczku, kiedy to się stało? Kto ci to zrobił?
Mała spoglądała na to wszystko z szeroko otwartymi oczami i wydukała:
– Pani w szkole – powiedziała, że nie zagram w przedstawieniu Dziewicy tylko Pastereczkę…
Zwróćcie uwagę, że najważniejsze wydarzenia w życiu człowieka mają miejsce, gdy jest on całkowicie goły: urodziny, pierwszy seks, ostatnia rata hipoteki.
– Fajna jesteś, jak wypijesz!
– Ty też jesteś fajny, jak wypiję.
Chciałbym umrzeć podczas snu, tak jak mój dziadek.
A nie wrzeszcząc ze strachu jak jego pasażerowie.
Baca przychodzi do lekarza, nie wie że lekarz ma problemy ze słuchem i mówi:
– Panie doktorze, bolą mnie jądra.
Lekarz przystawiając rękę do ucha pyta:
– Jako gadacie!?
– Nie, ino jak dupca – odpowiada baca.
– Zośka. Widziałem wczoraj jak uprawiałaś seks w samochodzie z jakimś młodym człowiekiem. Kto to był?!
– A samochód jakiego koloru?
Wychodzi baca przed chałupę. Spogląda na stadko owieczek pasących w ogrodzeniu. Uśmiecha się.
– Jak sułtan, normalnie jak sułtan…
Dzień po ślubie młody mąż mówi do żony:
– Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie.
Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
– To świetnie. A co będzie na śniadanie?
– No… kawa i tosty…
– Znacie bajkę o selerze?
– Żona pierze, ja se leże.
– Dzień dobry, naprawia pan zegarki?
– Nie, wykonuję obrzezania.
– To dlaczego ma pan na wystawie zegar?
– A co pana zdaniem powinienem tam wystawić?
Kobieta to najlepszy szewc: z największego kozaka zrobi pantofla.