webFun.pl
Do gościa przy stoliku podchodzi kelner i pyta:
– Czy mógłby pan szybciej jeść tę rybę?
– A dlaczego?
– Sanepid przyszedł.
Czemu w Wąchocku są aż cztery mosty?
– Bo za czwartym razem na rzekę trafiono.
Zagadka
– Dlaczego Irakijczycy tak szybko wycofywali się pod naporem wojsk amerykańskich?
– Posłuchali doradców rosyjskich, którzy opierając się na własnych doświadczeniach zalecili wciągnąć napastnika w głąb własnego terytorium i poczekać na nadejście mrozów.
Facet złapał złota rybkę, a ta mówi do niego:
– Wypuść mnie a spełnię twoje dwa życzenia.
– Dlaczego dwa? Pyta facet.
– A bo ja jestem mała rybka.
– Dobrze mówi facet, chciałbym, aby w moim mieście nigdy nie zabrakło gorzały.
Pstryk i życzenie się spełniło.
– A teraz drugie życzenie. Mówi facet.
– Chciałbym, aby w Czeczeni był pokój.
– Nie mogę spełnić tego życzenia bo jestem małą rybką i jest to dla mnie za duże zadanie.
Na to facet.
– To bym chciał, aby moja żona wyładniała.
Rybka na to:
– Jak masz jej zdjęcie to pokaż.
Facet pokazuje zdjęcie żony, rybka patrzy, patrzy i mówi:
– Te facet masz mapę, gdzie jest ta Czeczenia.
Osiemnastowieczny bal:
– Przepraszam, czy ta kobieta tam, to na prawdę kuzynka Bacha?
– Oczywiście!
– A czy mógłby mnie pan z nią zapoznał?
– Pewnie! Bacha, chodź tutaj!
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
– Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak, który twierdzi, że jest Pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
– To chyba jakiś idiota ?
– Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
Moja żona zaczęła walkę z cellulitem.
Je więcej, żeby skóra się napięła.
Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
– Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze – kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie – choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
– Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
– W twoim wypadku – możesz po prostu pisać drugą ręką.
Policjant podejrzewał żonę o niewierność. Pewnego dnia urwał się w czasie służby i pojechał do domu. Żona leżąc z kochankiem w łóżku usłyszała szczęk kluczy w zamku.
– Prędko, wstawaj, mąż wrócił. Schowaj się do szafy.
Mąż wchodzi i pyta:
– Gdzie on jest?
– Kto?
– Twój kochanek.
– Tu nikogo nie ma.
– Nie ma. Łózko rozbabrane, ty w negliżu, zaraz go znajdę.
Zagląda do drugiego pokoju – nikogo nie ma. Do kuchni, do łazienki – nie ma. W końcu zagląda do szafy i widzi gołego faceta z 100 zł w ręku. Bierze ukradkiem 100zł do kieszeni i mówi:
– Tu też nikogo nie ma.
Wnuczka paraduje nago po mieszkaniu, a babcia przygląda jej się badawczo.
– Wnusiu, czemu ty chodzisz goła po mieszkaniu? – pyta.
– Babciu to jest ekologiczna piżama – odpowiada wnuczka.
Babcia wieczorem wchodzi do kuchni nago, dziadek spogląda na nią zdziwiony i pyta:
– A co ty taka goła po domu chodzisz?
– Wcale nie jestem goła. To jest moja nowa, ekologiczna piżama – tłumaczy babcia.
– Jakaś taka niewyprasowana…
Znacie dylemat zomowca w ubikacji?
– Lać, walić, czy puszczać gazy?
Idzie pijak obok płotu i walnął głową w wystającą gałąź, wiec zdenerwowany poszedł do domu i pyta żony:
– gdzie piła?
Ona odpowiada:
– ja nie piła.
Pyta ponownie:
– gdzie piła? (zdenerwowany)
Ona na to:
– ja nie piła.
Pyta:
– gdzie piła (podirytowany)
Odpowiada:
– u sąsiada.
Pyta:
– to czemu dała?
Odpowiada:
– bo piła.