Idzie grabarz nocą przez cmentarz, po chwili słyszy za sobą g
Idzie grabarz nocą przez cmentarz, po chwili słyszy za sobą głos ducha:
– uuuuu!! – Grabarz nic, idzie dalej.
Po chwili duch znowu do niego:
– Łeee!!!
Również i tym razem grabarz nie zareagował i idzie dalej.
Dochodzi do bramy cmentarnej i już słyszy ducha za sobą.
Jak się wywinął i zdzielił ducha łopatą.
Duch upadł a na to grabarz:
– Można „uuuu”, można „łeee” ale nie wolno opuszczać cmentarza!!