Po upojnej nocy ze słonicą, mrówek ledwo żywy kładzie się pod
Po upojnej nocy ze słonicą, mrówek ledwo żywy kładzie się pod drzewem.
Podchodzi do niego kolega.
– Coś taki wypompowany?
– Tak to jest, gdy chce się dogodzić ukochanej: buzi, dupci, buzi,
dupci, a kilometry lecą.