Fąfara przez godzinę obserwuje wędkarza, który bezskutecznie
Fąfara przez godzinę obserwuje wędkarza, który bezskutecznie stoi z wędką nad brzegiem rzeki i czeka na branie.
– Przepraszam – pyta wreszcie Fąfara – jakie pan łowi ryby?
– Łowi… to za mocno powiedziane. Na razie je karmię.