Kawały o blondynce

Lecą dwie blondynki

2014-09-28

Lecą dwie blondynki na Hawaje.
Cały czas się śmieją.
Podchodzi do nich stewardessa i mówi, aby się przesiadły, ponieważ usiadły na nie swoich miejscach.
One patrzą na nią, na siebie i dalej się śmieją.
Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić.
One na nią, na siebie i znowu w śmiech.
Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest.
2-gi pilot na to, że zaraz to załatwi…
Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają 2-go pilota, co im powiedział.
Ten na to:
– Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje…

Kawały o blondynce

Blondynka w aptece

2014-09-28

Blondynka w aptece:
– Poproszę acidum acetylsalicilicum!
– Pani chodzi o aspirynę? – pyta aptekarka.
– No właśnie. Nie mogę zapamiętać tej polskiej nazwy.

Kawały o blondynce Kawały o komputerach

Kłócą się

2014-09-28

Kłócą się dwie blondynki:
-Idziemy na „Matriksa”!
-Ja chcę iść na „Star Wars”!
-Nie, idziemy na „Matriksa”!
-A właśnie, że na „Star Wars”!
Podchodzi do nich brunetka i proponuje:
-To może pójdziecie na kompromis?
-Fajnie, a gdzie to grają?

Kawały o blondynce Kawały o studentach Kawały o lekarzach

Na egzaminie z ornitologii

2014-09-28

Na egzaminie z ornitologii wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasłonięta futerałem.
Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnosząc lekko futerał tak, że ptakowi widać tylko nogi:
– Co to za ptak, Panie Studencie?
Student myśli, myśli i po krótkim czasie odpowiada:
– Nie wiem, Panie Profesorze.
– Niestety, nie zdał Pan. Jak się Pan nazywa?
Na to student podnosi nogę do góry, zadziera spodnie i mówi:
– Niech Pan zgadnie, Panie Profesorze.

Kawały o blondynce Kawały o lekarzach

Blondynka skarży się na ból

2014-09-27

Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec.